Zastraszanie nie pomogło. "Fakt" ma kolejną mocną okładkę ws. ułaskawienia pedofila

redakcja naTemat
"Fakt" chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Tak?! Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta?! – wykrzykiwał Andrzej Duda w reakcji na to, iż dziennik ujawnił, co swemu dziecku robił pedofil ułaskawiony przez prezydenta. – Musimy się powoli zastanowić nad sytuacją mediów w Polsce – wymownie komentował Zbigniew Ziobro. Na redakcji "Faktu" nie zrobiło to jednak wrażenia i odpowiada ona kolejną mocną okładką.
"Fakt" ma kolejną mocną okładkę ws.ułaskawienia pedofila przez Andrzeja Dudę. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta

Władza grozi za ujawnienie skandalu z ułaskawieniem

– Ten oszczerczy atak to po prostu podłość! To najgorszego gatunku brudna kampania. Po co? Co się dzieje? Czy ten koncern, Axel Springer z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety "Fakt", chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Tak?! Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość! – tylko taką germanofobią Andrzej Duda potrafił zareagować na publikacje ujawniające skalę cierpienia ofiary pedofila, wobec którego zastosowano prezydenckie prawo łaski.

Dudę oraz innych polityków Prawa i Sprawiedliwości rozwścieczył szczególnie piątkowy materiał popularnego dziennika, z którego Polacy dowiedzieli się, co dokładnie robił córce ułaskawiony pedofil. "Upijał się, wszczynał awantury rodzinne, w których czasie znęcał się nad partnerką i córeczką. Dziewczynkę, która nie miała nawet 15 lat, molestował seksualnie. Przytrzymywał ją, bił ręką w twarz, a drugą ręką dotykał w jej krocza. Do tego zmuszał ją do wykonywania posuwistych ruchów na swoim członku" – można było przeczytać.


Do politycznej nagonki na "Fakt" i inne media ujawniające szczegóły bulwersującej decyzji prezydenta przyłączył się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. – My musimy się powoli zastanowić nad sytuacją mediów w Polsce, bo nad tym, co się teraz tu dzieje, nie możemy zupełnie przejść do porządku dziennego i już po kampanii prezydenckiej, mam nadzieję, wyciągniemy wnioski – stwierdził w "Gościu Wiadomości" na antenie TVP.

"Fakt" odpowiada Dudzie i Ziobrze

To nie powstrzymało jednak "Faktu" przed tym, by okładkę i jeden z głównych materiałów sobotniego wydania ponownie poświęcić skandalowi z ułaskawieniem pedofila przez Andrzeja Dudę. "Zawsze będziemy stać po stronie słabszych" - oznajmia atakowana redakcja na okładce, na której czytelnicy znajdują także długą listę punktów, w których "Fakt" odpowiada na zarzuty obozu prezydenta. Na tym jednak nie koniec. Gazeta w sobotę publikuje także poruszającą rozmowę z kobietą, która w dzieciństwie padła ofiarą przemocy seksualnej. Odpowiada ona przede wszystkim na słowa Andrzeja Dudy o tym, iż w sprawie ułaskawionego pedofila "nie było gwałtu" i stwierdzenia Zbigniewa Ziobry o dokonaniu "ułaskawienia ofiary". – To bzdura! Pedofil pozostaje pedofilem. To nie jest tak, że ma jedną ofiarę i że robi to tylko raz. Ktoś, kto tak twierdzi, nie ma zielonego pojęcia, co mówi! – oburza się Agata Baraniecka-Kłos.

Prezydent skłamał w sprawie zgwałcenia

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, z treści wyroku nałożonego na pedofila wynika, iż prezydent Duda skłamał, gdy publicznie przekonywał, że "nie było gwałtu". "Sąd Apelacyjny stwierdza, że skoro Sąd I instancji, po należytym przeprowadzeniu postępowania, obdarzył wiarą określone dowody, wyraźnie wskazujące na dopuszczenie się przez oskarżonego A. W. zarzucanego mu przestępstwa zgwałcenia (...) K., a następnie w oparciu o nie i zgodnie z ich treścią ustalił stan faktyczny, z oczywistych względów nie może być mowy o popełnieniu przez ten organ uchybienia określonego w art. 438 pkt 2 k.p.k. (...)" – czytamy we fragmencie orzeczenia Sądu Apelacyjnego.

Bulwersującego charakteru decyzji Andrzeja Dudy dodały także ustalenia portalu Onet.pl, z których wynika, iż córka i konkubina pedofila wnioskowały o ułaskawienie sprawcy ich cierpień głównie ze względów ekonomicznych.

Portal dotarł do dokumentów, z których wynika, że kiedy ojciec-pedofil trafił do zakładu karnego, sytuacja finansowa kobiet uległa znacznemu pogorszeniu. Córka musiała przerwać naukę i razem z matką pracować fizycznie na umowie zlecenie. Ojciec po wyjściu zza krat był jedynym członkiem rodziny z umową o pracę.

Czytaj także:

Duda skłamał, że nie było zgwałcenia. Oto kluczowy fragment orzeczenia ws. ułaskawionego pedofila

"Wyciągniemy wnioski". Ziobro grozi mediom za ujawnienie skandalu z ułaskawieniem pedofila