Poseł PiS głosował przeciw "piątce dla zwierząt". Teraz tłumaczy się na filmiku z kotem

Bartosz Godziński
Piotr Uściński na nagraniu chwali się swoim kotem Fuzią i zarzeka się, że kocha zwierzęta. Jest jednak jednym z posłów PiS, którzy wyłamali się w czasie niedawnego głosowania. Mowa o tzw. "piątce dla zwierząt", która doprowadziła do rozłamu w koalicji.
Poseł PiS Piotr Uściński z kotem Fuzią Fot. Twitter.com/PiotrUscinski
Ustawa o ochronie zwierząt, która zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, została przyjęta przez Sejm. "Piątka dla zwierząt" to pomysł Prawa i Sprawiedliwości, który gorąco wspierał sam Jarosław Kaczyński. Głosowanie pokazało rozłam w koalicji Zjednoczonej Prawicy.

Za przyjęciem "Piątki dla zwierząt" głosowało 356 posłów, przeciw było 75. 18 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Solidarna Polska była przeciw, a Porozumienie wstrzymało się od głosu. Już zapowiedziano konsekwencje. Wśród posłów przeciwnych ustawie był Piotr Uściński, który wrzucił nagranie z wyjaśnieniem swojej decyzji.


– To jest Fuzia. Bardzo lubię zwierzęta i uważam, że trzeba dbać o ich dobrostan, ale przed prawami zwierząt stawiam prawa ludzi – tłumaczył. – Prawo człowieka do godnego życia: od poczęcia do naturalnej śmierci, prawo do wolności, w tym wolności gospodarczej, wolności religijnej. Szanuję prawo producentów i konsumentów żywności koszernej – dodał poseł PiS. Za złamanie dyscypliny partyjnej, został zawieszony w prawach członka PiS. Dodajmy, że rzeczniczka PiS Anita Czerwińska nie ukrywała, że to, co wydarzyło się w Sejmie podczas głosowania nad "Piątką dla zwierząt", jest równoznaczne z wypowiedzeniem koalicji. – Nasze stanowisko w tej sprawie się nie zmieniło – powiedziała na antenie radia.

Czytaj też: Rzeczniczka PiS wyjaśnia, skąd ta nagła zmiana w kwestii zwierząt. "Mieliśmy nieprawdziwe dane"