Śmigus-dyngus na archiwalnych zdjęciach. Tak wyglądał Lany Poniedziałek w latach 90.

Julia Łowińska
Śmigus-dyngus to tradycja obchodzona w Polsce od lat. Polewanie bliskich wodą niesie ze sobą dużo śmiechu. Przynajmniej dla jednej ze stron. Dziś z nostalgią wspominamy Lane Poniedziałki sprzed lat. Zabawa i śmiech "świętujących" przechodniów zostały uwiecznione na czarno-białych fotografiach ze Śląska.
Lany Poniedziałek na archiwalnych zdjęciach. Tu Śmigus-dyngus w Karowicach, 1994 r. Fot. Waldemar Kampala / Agencja Gazeta
Katowice, kwiecień 1993 r.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Wiosna daje okazje do robienia psikusów i niesie ze sobą kilka dni, kiedy można żartować i psocić bez skrupułów. Prima Aprilis, Dzień Wagarowicza czy zbliżający się teraz Śmigus-Dyngus. Ten ostatni obchodzony jest w Polsce od lat.
Katowice, 1993 rok.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Śmigus-dyngus to tradycja, która swoją historią sięga aż XV wieku. Niegdyś to głownie kawalerowie polewali wodą panny na wydaniu, a te, aby się "odkupić" obdarowywały ich pisankami.
Katowice, 1993 r.Fot. Mirosław Noworyta / Agencja Gazeta
Z kolei gospodarze polewali święconą wodą zwierzęta, aby zapewnić sobie urodzaj na cały rok. Lany Poniedziałek, który kiedyś obchodzony był głównie na wsi, teraz świętowany jest w całej Polsce.
Katowice, 1993 r.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
W ten jeden dzień w roku można pozwolić sobie na oblanie kogoś wodą w formie żartu. Chociaż nie do końca – za psikusa grozi kara nawet 500 zł, jeśli przypadkowy przechodzień nie doceni naszego "poczucia humoru".
Katowice, 1993 r.Fot. Mirosław Noworyta / Agencja Gazeta
Katowice, 1993 r.Fot. Mirosław Noworyta / Agencja Gazeta
Warto zatem w kwestii tej tradycji "zainwestować" w członków rodzinnych lub bliskich i liczyć, że nie spotka nas za to grzywna. Oczywiście idealna pogodą na ten dzień jest upał, kiedy to każdy marzy o wiadrze zimnej wody.
Katowice, 1993 r.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Katowice, 1993 r.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

Katowice, 1993 r.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Trzeba przyznać, że w latach 90. Lany Poniedziałek z pewnością był bardziej spontaniczny. Kilka lat temu nie byliśmy jeszcze tak obwieszeni sprzętem elektronicznym i nikt nie musiał się przejmować zalaniem smartfona w kieszeni naszej "ofiary".
Katowice, 1993 r.Fot. Miroslaw Noworyta / Agencja Gazeta
Katowice, 1993 r.Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Czytaj także: Męczą cię śnieżyce? Tak wyglądała zima stulecia [ZDJĘCIA]