Fatalny obraz Polski w raporcie Departamentu Stanu USA. Wiele przykładów naruszania praw człowieka

Anna Świerczek
Amerykański Departament Stanu opublikował coroczny raport dotyczący przestrzegania praw człowieka na świecie. W dokumencie opisano również Polskę, a uwagę zwrócono m.in. na niewłaściwe postępowania policji, wykorzystywanie telewizji "jako narzędzia kampanii" czy też stosowanie przemocy wobec osób LGBT.
Departament Stanu USA skrytykował Polskę za naruszanie praw człowieka. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Zgodnie z postanowieniem Kongresu, Departament Stanu po raz kolejny opublikował raport na temat przestrzegania praw człowieka w poszczególnych krajach. Przedstawiono w nim sytuację w prawie 200 państwach, w tym w Polsce. Raport uwzględnia uznawane na całym świecie prawa człowieka zawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Są to m.in. prawa jednostki, prawa obywatelskie, polityczne i prawa pracownika.

"Raport pokazuje, że prawa człowieka, przejrzystość i odpowiedzialność są na pierwszym planie polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Zdajemy sobie sprawę z czekającej nas pracy i oczekujemy, że wszystkie narody będą przestrzegać praw człowieka i podstawowe wolności" – napisał na Twitterze sekretarz stanu Antony Blinken.

Co dokładnie znalazło się w części raportu dotyczącej Polski? Zwrócono uwagę przede wszystkim na przykłady niewłaściwego postępowania policji wobec osób pozbawionych wolności, opisano naruszanie wolności słowa w mediach, a także skrytykowano słowa Andrzeja Dudy o "ideologii LGBT".


Ataki na osoby LGBT oraz dyskryminacja mniejszości


W raporcie Departamentu Stanu opisano szereg przypadków dyskryminacji ze względu na narodowość, m.in. atak na turystów z Nigerii, Arabii Saudyjskiej i Tunezji w Krakowie w sierpniu ub. r., czy też napaść w autobusie miejskim na czarnoskórego pasażera w Wieliczce w lipcu ub. r.
Czytaj także: Nauczyciel pobity w autobusie przez dwóch "patriotów". Stanął w obronie czarnoskórego pasażera

W raporcie przedstawiono też wiele incydentów mających charakter homofobiczny oraz dyskryminujący dla społeczności LGBT.

"W ciągu roku kilku czołowych urzędników państwowych wydało publicznie opinie uderzające w osoby LGBT albo mające charakter homofobiczny. Podczas kampanii prezydenckiej 13 czerwca prezydent Andrzej Duda powiedział, że 'ideologia LGBT' była ‘formą neobolszewizmu’ i jest ‘jeszcze bardziej destrukcyjna’ niż sam komunizm" – podkreślił Departament Stanu.

Sytuacja kobiet i zachowanie policji


Autorzy raportu już na początku zaznaczyli, że podpunkt opisujący sytuację kobiet, a w szczególności kwestię dotyczącą praw reprodukcyjnych, zostanie rozszerzony o załącznik opublikowany w połowie 2021 roku. Departament Stanu wspomniał jednak o masowych protestach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Odnosząc się do działań policji, Amerykanie skrytykowali wzrost liczby tymczasowych aresztowań. W 2015 r. ten środek zapobiegawczy zastosowano wobec 4 tys. 162 osób. Najnowsze dane mówią o 9 tys. 291 osobach.

Wolność prasy i wyrażania poglądów


Dużo miejsca poświęcono w raporcie na działania władz wobec przedstawicieli prasy. Zwrócono uwagę m.in. na starcia podczas ostatniego Marszu Niepodległości. "Policja postrzeliła jednego fotoreportera gumową kulą oraz użyła pałek i granatu ogłuszającego wobec dziennikarzy" – napisano.

Przytoczono też wyrok sądu ze stycznia bieżącego roku, w którym to były dziennikarz "Wprost" Michał Majewski został ukarany karą finansową za ukrywanie źródła informacji.

Raport opublikowano na stronie Departamentu Stanu 30 marca 2021 roku.

źródło: state.gov