Wielkanocny stół Makłowicza. Pasjonat kulinariów zdradził, co na nim się znajdzie
Znany kucharz krytyk i kulinarny Robert Makłowicz zdradził, jak zamierza spędzić najbliższe święta wielkanocne. Podzielił się także tym, co znajdzie się na jego wielkanocnym stole i nawiązał do wielkanocnych tradycji, którymi jak się okazuje, wcale się nie kieruje.
– Będzie dużo zieleniny, nie lubię jak jest samo mięso – kiełbasa wiejska i boczek na stole. Będzie na pewno pieczona jagnięcina, będzie genueński wytrawny placek z botwiną, rukolą, szpinakiem i serem – zdradził krytyk. Nawiązał także do wielkanocnych zwyczajów.
– Kiedyś Wielkanocne śniadanie było kiełbasiano-boczkowo-szynkowe. Polegało to wyłącznie na tym, że ludzie przestrzegali bardziej skrupulatnie postu, a niektórzy tylko raz do roku jedli tyle mięsa np. na wsiach. Teraz to się zmieniło – podkreślił kucharz.
Makłowicz przyznał także, że nie obchodzi on tradycji przyrządzania i jedzenia wspólnego śniadania wielkanocnego. Wynika to z preferencji co do pory dnia spożywanych posiłków.
– Śniadanie jest rzeczą umowną, jeśli mówimy o niedzieli, ponieważ śniadanie się kojarzy z porankiem, a rano u nas nikomu się nie chce jeść, więc to raczej obiadokolacja. Na śniadanie jem zazwyczaj kawałek babki drożdżowej i kawę, ponieważ rano nie mam apetytu – stwierdził dziennikarz.
Robert Makłowicz dodał, że nie ma wielkanocnego dania, którego by nie lubił. Zaznaczył jednak, że nie lubi kwaśnego żurku, dlatego w tym roku przyrządzi sobie samodzielnie jego słodszą wersję. Więcej inspiracji można znaleźć tutaj.
źródło: plejada.pl