Syn Krawczyka ostro do Kosmali. "Jest pan podłym człowiekiem i kłamcą"
Krzysztof Krawczyk Junior w ostatnim poście w mediach społecznościowych ostro skomentował niedawne wypowiedzi Andrzeja Kosmali. Syn Krawczyka zarzucił menedżerowi swojego ojca, że celowo chce pozbawić go pieniędzy na życie. "Jest Pan podłym człowiekiem i kłamcą!" – napisał 46-latek.
Z materiałów dowiedzieliśmy się, że Krzysztof Krawczyk junior żyje na granicy bezdomności i ubóstwa. Ujawniono także, że nie został on w ogóle uwzględniony w testamencie sławnego ojca, a majątek w całości został przepisany trzeciej żonie, Ewie Krawczyk.
W te sprawy zaangażował się Marian Lichtman, który występował z Krawczykiem w zespole Trubadurzy. Muzyk opowiedział się po stronie juniora. Z kolei Andrzej Kosmala, menadżer zmarłego piosenkarza, wspiera wdowę po wokaliście.
Od kilku dni na Facebooku trwa ostra wymiana zdań między Lichtmanem a Kosmalą. Po tym jak w sieci pojawiło się nagranie, na którym junior śpiewa przeboje swojego zmarłego ojca, były Trubadur ostro skrytykował Kosmalę za domaganie się zapłaty za wykonywanie przebojów Krzysztofa Krawczyka.
W kolejnej publikacji zacytował treść wiadomości, którą miał mu wysłać menadżer Krawczyka. Kosmala miał pisać o Lichtmanie jako o "biologicznym ojcu Krzysia".
Na odpowiedź agenta zmarłego muzyka nie trzeba było długo czekać. 75-latek zapytał, czemu Krawczyk zmarł tak nagle, będąc rzekomo pod opieką Lichtmana i żony.
"Ludzie, Lichtman zwariował! (...) Jeszcze wszystkie trupy z szafy nie wypadły!!! Czeka ciebie dużo nowości i prawdy. Czekam, aż mnie podasz do sądu. Dlaczego Krzysztof tak nagle umarł, a tak się bardzo nim opiekowałeś razem z Ewą" – czytamy we wpisie Kosmali.Teraz w tej sprawie głos postanowił zabrać syn Krawczyka. "Panie Kosmala, jest Pan podłym człowiekiem i kłamcą!" – grzmiał junior w oficjalnym oświadczeniu na swoim Facebooku.
"Próbuje Pan mi odciąć wszystkie środki do życia, robiąc to w haniebny sposób. Zarobił Pan miliony na moim ojcu. Jest Pan ohydnym człowiekiem, pseudo przyjacielem mojego taty. Wiem, że jest Pan niezadowolony, że żyję. Nie pozwolę obrażać mojej rodziny" – skwitował Krzysztof Igor Krawczyk.