Specjalista od nadwerężania zaufania Kaczyńskiego. Oto wszystko, co trzeba wiedzieć o Girzyńskim

redakcja naTemat
Zbigniew Girzyński należy do grona najbardziej rozpoznawalnych posłów Zjednoczonej Prawicy. Mandat poselski sprawował w końcu w trakcie V, VI, VII i IX kadencji Sejmu. W parlamencie poseł Girzyński zasiadał w latach 2005-15, a następnie od 2019 roku. Za każdym razem do Sejmu dostawał się z list PiS. Dziś znów pożegnał się z Prawem i Sprawiedliwością.
Kim jest poseł Zbigniew Girzyński, który ponownie odchodzi z PiS? Fot. Jan Bielecki / East News
Poseł Zbigniew Girzyński przygodę z polityką rozpoczął, gdy jeszcze studiował historię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1996 roku wstąpił do Ruchu Odbudowy Polski, którego działaczem pozostał do 2001 roku. Wówczas znaczną część polskiej prawicy pod swoje skrzydła przygarnęli tworzący Prawo i Sprawiedliwość bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy. Girzyński był jednym z młodych konserwatystów, którzy zdecydowali się wejść do nowego projektu.
Czytaj także: Oficjalnie: Troje posłów opuszcza PiS! Ujawnili, dlaczego założą nowe koło poselskie


Błyskotliwa kariera Zbigniewa Girzyńskiego w PiS

Kariera Girzyńskiego w PiS szybko nabierała rumieńców. Już latach 2002-03 zajmował on stanowisko prezesa kujawsko-pomorskich struktur PiS, natomiast w latach 2003-04 był ich wiceprezesem. Od 2002 roku Zbigniew Girzyński zasiadał także w Radzie Politycznej PiS. A to oznaczało, że bracia Kaczyńscy musieli mieć do niego wielkie zaufanie.

W 2004 roku Girzyński spróbował swoich sił w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale mandatu nie zdobył. Kampanijne doświadczenie zaprocentowało jednak rok później, gdy PiS po raz pierwszy wygrało wybory parlamentarne i podjęło próbę budowy IV RP. Zbigniew Girzyński zdobył mandat także w przedterminowych wyborach w 2007 roku. Reelekcję zapewnił sobie także cztery lata później.

Pierwsze rozstanie z PiS, czyli afera wokół wyjazdów służbowych Girzyńskiego

W VII kadencji Sejmu kariera polityczna Girzyńskiego zaczęła wpadać w turbulencje. W grudniu 2014 roku poseł z Torunia został zmuszony do opuszczenia klub parlamentarnego PiS. Był to skutek afery, która wybuchała po ujawnieniu nieścisłości dotyczących rozliczania wyjazdów służbowych tego posła.

"Wszystkich, których rozczarowała moja postawa lub jakieś elementy z mojego zachowania w tej sprawie, pragnę bardzo przeprosić" – mogliśmy wówczas przeczytać w oświadczeniu Girzyńskiego. Po niespełna dwóch tygodniach polityk oddał Kancelarii Sejmu aż 13 tys. zł oraz poinformował, że "niewłaściwie zinterpretował wewnętrzne regulacje Sejmu" ws. rozliczania zagranicznych wyjazdów.

W fenomenalnych dla Zjednoczonej Prawicy wyborach w 2015 roku Zbigniewa Girzyńskiego na listach PiS zabrakło. Co prawda próbował samodzielnie zdobyć mandat sanatorski, ale nic z tego nie wyszło. Kiedy sprawa wyjazdów służbowych została już przez opinię publiczną zapomniana, Girzyński zaczął udzielać się w mediach jako komentator polityczny - często krytyczny wobec PiS.
Czytaj także: Dziwne przypadki Prawego i Sprawiedliwego. 6 nietypowych zdarzeń z życia posła Girzyńskiego

Powrót do PiS i kolejne kontrowersje wokół Girzyńskiego

Jednak przed wyborami w 2019 roku Zbigniew Girzyński jakimś cudem ponownie wkradł się w łaski ekipy z Nowogrodzkiej. I zafundował sobie polityczną powtórkę z rozrywki: najpierw bezskutecznie z list PiS wystartował w wyborach europejskich, by po kilku miesiącach z powodzeniem zdobyć miejsce w Sejmie. W międzyczasie ponownie wstąpił do partii.

Wszystko zdawało się iść dobrze, gdy Zbigniew Girzyński ponownie coś "niewłaściwie zinterpretował"... Od końca stycznia 2021 roku toruński polityk był zawieszony w prawach członka PiS. Jarosław Kaczyński taką karę wymierzył Girzyńskiemu, gdy wyszło na jaw, że poseł skorzystał z możliwości zaszczepienia się poza ustaloną przez rząd kolejnością. 47-letni wówczas polityk szczepionkę zdobył, gdy dawek brakowało jeszcze dla medyków i seniorów.

Po zawieszeniu w Girzyńskim ponownie zrodziła się potrzeba krytykowania PiS. – Kierownictwo partii PiS i klubu parlamentarnego tkwią w złudnym przekonaniu, że posłowie i senatorowie będący członkami partii, będą przy niej trwali zawsze bez względu na to, jak się ich traktuje – stwierdził poseł w wywiadzie, który na początku maja udzielił portalowi Salon24.pl.

W rozmowie tej Zbigniew Girzyński dodał, że nie widzie żadnej alternatywy dla rządów PiS, jednak "Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko, żeby taka alternatywa powstała" i jest to "kwestią czasu i to chyba nieodległego".

Zbigniew Girzyński znów odchodzi z PiS

Kilkanaście dni później polityk swe słowa zamienił w pierwsze czyny. Wraz z politykami opozycji oraz Porozumienia Girzyński podpisał się pod kandydaturą prof. Marcina Wiącka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Później co prawda poparł w głosowaniu przedstawioną przez PiS kandydaturę Lidii Staroń, ale najwidoczniej nie oznaczało zakończenia konfliktu z partyjnymi władzami.

W piątek 25 czerwca 2021 roku gruchnęła bowiem wiadomość, że Zbigniew Girzyński odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości.

Dowiedz się więcej o Zbigniewie Girzyńskim: