Co robi teraz aktor Wojciech Klata? Pamiętamy go z "Chłopaki nie płaczą", ale grał też u Spielberga

Julia Łowińska
Wojciech Klata to postać, która może być znana wielu fanom kina. Aktor pojawił się w przeróżnych polskich produkcjach – gdzie niektóre z nich zyskały miano prawdziwych klasyków – a potem na dobre zniknął z aktorskiej sceny. Co dzieje się teraz z aktorem?
Co teraz robi Wojciech Klata? Aktor zagrał w "Chłopaki nie płaczą" i "Panu Kleksie". Fot. "Chłopaki nie płaczą"

Występy od młodzieńczych lat

Wojciech Klata urodził się w 1976 roku w Warszawie. Jego rodzice byli związania z działalnością kulturalną oraz z solidarnościowym podziemiem. Swoją przygodę z teatrem zaczynał od występów w młodzieżowym teatrze "Kleks" prowadzonym przez jego mamę. To właśnie tam na scenie, podczas występu w "Czerwonoskórym dżentelmenie" wypatrzył go reżyser Krzysztof Gradowski, co otworzyło mu drzwi do kariery filmowej.

"Pan Kleks w kosmosie"

Gradowski powierzył Klacie rolę ucznia ze Szkoły Przyszłości w filmie muzycznym dla dzieci "Pan Kleks w kosmosie" (1988), którą młody aktor podbił serca publiczności.


Potem posypały się kolejne propozycje: 12-letni Wojtek zagrał w "Dekalogu" Krzysztofa Kieślowskiego, a nawet u Stevena Spielberga w "Liście Schindlera"! Do niektórych produkcji musiała jednak namawiać go mama – Klata ponoć nie chciał iść na casting, aby zagrać w nowym filmie Andrzeja Wajdy. Ostatecznie za namową rodzicielki poszedł na zdjęcia próbne, po których otrzymał rolę w "Korczaku". Za zarobione pieniądze kupił sobie… stację dysków do komputera Commodore. Było to podobno główną motywacją dla aktora.

"Chłopaki nie płaczą"

Wiele osób najbardziej zapamiętało Klatę z kultowej już komedii "Chłopaki nie płaczą". Aktor wcielał się w rolę nieudacznika Oskara, który podążając za namową dermatologa postanawia umówić się z prostytutką – w tej roli Anna Mucha – aby pozbyć się trądziku. Razem z kolegą Kubą (Maciej Stuhr) młodzi studenci przygotowywali się na zamówienie prostytutek. Kultowe dialogi z filmu zapisały się w polskiej kinematografii na zawsze:

Oskar: Zresztą ja myślę, że ja chyba nie byłbym w typie takiej prostytutki.
Kuba: Człowieku, to nie ty masz się podobać prostytutce, tylko ona tobie! Na tym polega jej praca.

Rola nieśmiałego i wrażliwego Oskara podbiła serca widzów.

Oskar: Ale ja mam, czuj się zaproszony. Halo? Chciałem zamówić dziewczynę o urodzie klasycznej, nietuzinkowej, powinna mieć szafirowe oczy, zmysłowe usta, wdzięczny sposób poruszania się, nienachalny uśmiech, piersi foremne – słowem powinny być kwintesencją kobiecości... tak.... a dla kolegi? To wszystko jedno.
Kuba: Jak to wszystko jedno?!
Jednak po występie w komedii, kariera Klaty zwolniła. Aktor zdecydował się na porzucenie kariery aktorskiej, bo, jak stwierdził, zawsze traktował występy bardziej jako zabawę. Ostatni raz na ekranie mogliśmy oglądać go w 2008 r. w filmie "Obcy IV". Mimo że wróżono mu wielką karierę nie wrócił już do grania w filmach. Przynajmniej na razie.

System 09 i TVP

Telewizji Klata na dobrą sprawę jednak nie porzucił. Przez 2 lata prowadził teleturniej "Burza Mózgów". W 20. Rocznicę Okrągłego Stołu TVP wypuściło cykl dokumentalny, którego narratorem był właśnie Klata. Seria "System Zero Dziewięć" miała w śmiały sposób i krytycznym okiem komentować przemiany społeczno-gospodarcze zachodzące w Polsce po roku 1989. Za scenariusz i reżyserię odpowiadał Wojciech Klata wraz z Andrzejem Horubałą.

Dlaczego akurat Klata? Aktor ukończył Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, a swoją pracę magisterską poświęcił kształtowaniu się systemu partyjnego w Polsce po upadku komunizmu. Cykl był realizowany w miejscach powiązanych z omawianymi zdarzeniami: w Berlinie, Warszawie, Budapeszcie, Brukseli, Gdańsku, Dublinie, Krakowie, Wrocławiu, Rzymie i Londynie.

Po pierwszym odcinku, ku zaskoczeniu widzów, TVP niespodziewanie przerwało emisję. Podobno dlatego, że dla niektórych okazała się zbyt odważna. Widzowie cenili sobie śmiały i ironiczny sposób komentowania Klaty. Ale dywagacje nad tym, czy Okrągły Stół faktycznie był sukcesem mogły okazać się niewygodne dla władzy.

Wojciech Klata – brat

Z branżą artystyczną na dobre związany jest za to starszy brat aktora, Jan Klata, który po ukończeniu szkoły teatralnej w Krakowie został reżyserem teatralnym i dramaturgiem.
W latach Jan Klata 2013–2017 był dyrektorem Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. O jego sztukach zrobiło się szczególnie głośno po tym, jak nie spodobały się one prawicowym działaczom i politykom.

Przedstawieniom chciało przyjrzeć się Ministerstwo Kultury, które prosiło o przesłanie nagrań z reżyserowanych przez klatę spektakli. Komentarz artysty był jednak krótki i dobitny:

– Ponieważ nie jesteśmy teatrem telewizji, to właściwą formą wyrabiania sobie zdania na temat artystycznej kondycji teatru jest przyjazd do Krakowa – powiedział na prośbę ministra Jan Klata na antenie TVN24.

Jak widać, tak jak w przypadku brata, tak i tu nie zabrakło "politycznych kontrowersji". Dodajmy, że problem miało to samo ugrupowanie polityczne.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut