Lewandowski o miłości do córek. 4-letnia Klara zadaje tacie coraz więcej pytań
Robert Lewandowski jest nie tylko fantastycznym piłkarzem, ale także wzorem dla wielu rodziców. Znany zawodnik nie ukrywa, że oprócz pracy, najważniejsze są dla niego jego małe pociechy. – Klara jest dzieckiem, które rzadko się zatrzymuje, lubi próbować czegoś nowego. Laura jest bardziej spokojna – opowiada o córkach.
Jego ostatnim sukcesem jest natomiast Złoty But dla najlepszego strzelca lig europejskich w sezonie 2020/2021. Polak dziękował najbliższym i całej drużynie Bayernu Monachium za wsparcie, a nagrodę zadedykował legendarnemu Gerdowi Müllerowi.
Nie zabrakło też ukłonu w stronę żony i ukochanych córeczek. Wiadomo dobrze, że sprawy rodzinne są priorytetem dla Lewandowskiego. – W piłce są trudne momenty, gdy nie udaje się wygrać meczu, ale po powrocie do domu widzisz żonę i córeczki, które cieszą się na widok taty. Wszystkie złe myśli szybko przeganiam i mogę się skupiać na tym, co najważniejsze w życiu – mówił Lewy.
Robert Lewandowski o relacji z Klarą. Córka bombarduje go pytaniami
W czwartek, 23 września gościem Anity Werner w wieczornym wydaniu "Faktów po Faktach" był wyborowy strzelec, który uchylił rąbka tajemnicy i opowiedział o dorastaniu córek.– Klara jest dzieckiem, które rzadko się zatrzymuje, lubi próbować czegoś nowego. Laura jest bardziej spokojna. Dla mnie to wielka frajda i szczęście, wracając do domu i widząc te uśmiechy na twarzach. Nawet wsparcie z trybun to jest coś, co trudno opisać słowami. Kiedy rodzina ogląda ciebie na boisku, jest to wartość dodana, która daje wielkiego kopa motywacyjnego – przyznał.
Piłkarz wyznał, że szczególnie zapisał mu się w pamięci pierwszy lockdown. – To było coś nowego. Pierwszy raz od 12 lat nie myślałem, że w weekend jadę na mecz, a za trzy dni muszę znowu gdzieś wyjechać. Byłem skupiony tu i teraz, na rodzinie. Spędzaliśmy wspólnie czas – wspominał.
– Klara jest na takim etapie w życiu, gdzie zaczyna się pytać, dlaczego robię sobie zdjęcia z osobami na ulicy, dlaczego do mnie podchodzą. Pytań jest mnóstwo, czasami nad odpowiedziami muszę się zastanowić. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie jest nic standardowego, jeśli twój tata do końca spokojnie nie może przejść przez ulicę niezauważony – dodał.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut