Żona Baldwina przerywa milczenie. Zwróciła się do rodziny zastrzelonej operatorki
Wypadek, który wydarzył się na planie westernu "Rust" w Nowym Meksyku, wstrząsnął całym Hollywood. Na celowniku światowych mediów znalazł się Alec Baldwin, który postrzelił śmiertelnie 42-letnią operatorkę Halynę Hutchins. Teraz głos zabrała żona aktora Hilaria Baldwin, która zwróciła się do rodziny zmarłej kobiety.
"Nie ma słów, które opisałyby mój szok i smutek w związku z tragicznym wypadkiem, w którym życie straciła Halyna Hutchins - żona, matka, uwielbiana przez wszystkich koleżanka" – napisał na Twitterze załamany Baldwin. Hollywoodzki aktor w swoim wpisie podkreślił, że ściśle współpracuje z policją, która bada okoliczności zdarzenia.
Żona Aleca Baldwina odniosła się do tragedii na planie "Rust"
Hilaria Baldwin przerwała milczenie w poniedziałek w sprawie śmiertelnego postrzelenia operatorki filmowej przez męża Aleca, wyrażając "szok i ból serca" z powodu "tragicznego wypadku". Dodała post na Instagrama."Mówi się, że 'nie ma słów, bo nie da się wyrazić szoku i bólu serca po tak tragicznym wypadku. Złamane serce. Strata. Wsparcie" – podsumowała. Na wpis małżonki Baldwina zareagowało kilka osób z branży filmowej, ale także mnóstwo fanów jej męża. Podkreślili, że życzą im dużo spokoju i wytrzymałości w tym trudnym dla nich i rodziny Hutchins czasie.
Warto wspomnieć, że już wcześniej głos po tragicznym zdarzeniu zabrała także córka Baldwina. "Do dziennikarzy, które się ze mną kontaktowali: jesteście podli i nieczuli. Niech osoba, która rozdaje mój numer obcym ludziom, po prostu go zgubi i nigdy więcej się ze mną nie kontaktuje" – napisała na Instagramie Ireland Baldwin. 26-latka złożyła także kondolencje rodzinie Halyny Hutchins.
Czytaj także: Baldwin ćwiczył tzw. ciąg krzyżowy, gdy doszło do tragedii. Kolejne fakty ws. wypadku na planie
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut