Jak uzyskać ułaskawienie przez prezydenta RP? Oto najważniejsze zasady

redakcja naTemat
Choć prawo łaski od drugiej kadencji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego jest stosowane znacznie rzadziej niż w latach 90-tych, wciąż co roku na ułaskawienia przez głowę państwa doczekuje się co najmniej kilkanaście osób. W naTemat.pl wyjaśniamy więc, kto i kiedy może wnioskować o udzielenie mu prezydenckiej łaski.
Fot. WITOLD ROZBICKI/REPORTER


Jakie są szanse na ułaskawienie przez prezydenta?

Rozważana nad tym, kto ma szansę na ułaskawienie przez prezydenta, warto zacząć od wiele wyjaśniających statystyk. Pierwszy prezydent III RP, czyli Lech Wałęsa w ciągu swojej jednej pięcioletniej kadencji ułaskawił aż 3454 osoby, co jest absolutnym rekordem. Szczególnie, że dodatkowo twórca "Solidarności" mało komu prawa łaski odmawiał. Za prezydentury Wałęsy negatywnie rozpatrzono jedynie 384 sprawy.


Te liczby wynikały nie tylko z dobrego serca ówczesnego prezydenta. Na początku lat 90-tych ułaskawienia były wręcz masowe, bo w znacznej części dotyczyły osób skazanych w wątpliwych procesach z czasów PRL.

Problem ten ciągnął się za Polską także w okresie pierwszej kadencji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, gdy na ułaskawienie mogło liczyć 3295 osób. Zwiększyła się jednak liczba decyzji negatywnych, których odnotowano aż 795. Potężną zmianę w praktyce stosowania prawa łaski przyniosła jednak dopiero druga kadencja Kwaśniewskiego, w czasie której ułaskawiono 993 osoby, ale 1317 wniosków rozpatrzono odmownie.
Czytaj także: Nie tylko ułaskawienie pedofila. Sprawdziliśmy, ile razy Andrzej Duda korzystał z prawa łaski
Surowym okiem na wnioski o ułaskawienie patrzył później Lech Kaczyński. W ciągu swej niepełnej pięcioletniej kadencji współtwórca Prawa i Sprawiedliwości prawo łaski zastosował jedynie wobec 201 osób, a 913 go odmówił. Nieco więcej – bo 360 – skazanych ułaskawił Bronisław Komorowski, ale on aż 1546 osobom łaski odmówił.

Trend obserwowany od początku nowego tysiąclecia kontynuuje także Andrzej Duda. On w czasie swej pierwszej kadencji prawem łaski objął tylko 95 osoby, a 509 odmówił. Kontrowersyjne przypadki ułaskawienia wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego przed uprawomocnieniem jego wyroku, czy łaska wobec pedofila i sprawcy przemocy domowej pokazują, że z góry żaden wniosek nie jest skazany na odrzucenie.

Jak złożyć prośbę o ułaskawienie?

O prawie łaski jako wyłącznej prerogatywie prezydenta wspomina przede wszystkim art. 139 Konstytucji. Nie jest on jednak zbyt szczegółowy. Oprócz tego, iż "prezydent RP stosuje prawo łaski" z przepisu konstytucyjnego dowiadujemy się jeszcze tylko, że "prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu".

Więcej wiedzy przynosi lektura Kodeksu postępowania karnego, którego art. 565 wspomina o dwóch trybach składania prośby o ułaskawienie. A te dokładniej opisane są w art. 561 (tryb pierwszy) oraz art. 567 K.p.k. (tryb prezydencki)

Prośba o udzielenie prawa łaski w "trybie pierwszym"

Tak zwany "tryb pierwszy" zakłada, że prośba o ułaskawienie poprzez Prokuratora Generalnego jest kierowana do sądu, który wydał wyrok w pierwszej instancji, a ten ma dwa miesiące na jej rozpoznanie. W przypadku spraw, które toczył się także w sądzie drugiej instancji, w celu dodatkowego zaopiniowania akta przesyła mu sąd instancji pierwszej. W obu instancjach opinie stworzyć powinny składy identyczne lub możliwie zbliżone do tych, które wydały orzeczenia.

Na tym etapie wnioskujący o prawo łaski może spotkać się z opinią negatywną i pozostawieniem prośby bez dalszego biegu. Należy jednak pamiętać, iż kluczowa będzie opinia sądu pierwszej instancji, bo tylko w przypadku jego negatywnej opinii, dalszego procedowania może (ale nie musi) odmówić sąd odwoławczy. Jeśli natomiast chociaż jeden z sądów w sprawie prośby o ułaskawienie wydał opinię pozytywną, Prokurator Generalny ma obowiązek przekazać ją prezydentowi.

Ułaskawienie w "trybie prezydenckim"

W "trybie prezydenckim" chodzi natomiast o to, że nadal Prokurator Generalny w odpowiedzi na spływającą do niego prośbę o ułaskawienie może zażądać przedstawienia przez sądy akta sprawy wraz z opiniami, ale negatywne zaopiniowanie nie powoduje pozostawienia prośby bez dalszego biegu.

PG może też przedstawić akta prezydentowi bez zwracania się o opinię. Artykuł 567 K.p.k wspomina także o tym, iż podjęcia danej sprawy z urzędu w każdym przypadku może zażyczyć sobie sama głowa państwa.
Czytaj także: Ksiądz skazany za pedofilię chce łaski prezydenta Andrzeja Dudy. "Bardzo dobry kapłan i człowiek"
Jak wyjaśnia sama Kancelaria Prezydenta RP, w "trybie prezydenckim" prośba o ułaskawienie zostanie rozpatrzona przede wszystkim, gdy wygląda na to, że skazany prawem łaski powinien zostać objęty ze względu na szczególne okoliczności zaistniałe w jego sprawie. KPRP wymienia tu przede wszystkim sześć przykładowych przypadków:



Sam fakt uruchomienia tej ścieżki walki o ułaskawienie i przekazanie prezydentowi przez PG prośby nawet negatywnie zaopiniowanej przez sądy nie oznacza, że uzyskanie prawa łaski będzie już tylko formalnością. W tym momencie wracamy bowiem do lakonicznego art. 139 Konstytucji, według którego ostateczną decyzję podejmuje tylko i wyłącznie głowa państwa.

Prosić o łaskę może nie tylko sam skazany

Wbrew mitom rodem z filmów sensacyjnych, prośbę o ułaskawienie może złożyć nie tylko osoba skazana lub jej adwokat. Zgodnie z polskim prawem, uprawnionymi do tego są także jej najbliżsi - rodzice, dzieci, rodzeństwo, małżonek lub partner z nieformalnego związku (tzw. konkubinat). Wnioskować o objęcie danej osoby prawem łaski może także prokurator.

Dowiedz się więcej o prawie karnym w Polsce: