Ukraina wskazuje na kolejne prowokacje Rosji. Zwiększają gotowość bojową
Ukraiński wywiad ostrzega opinię publiczną przed zwiększeniem gotowości bojowej separatystów, wspieranych przez Rosjan. Rosja z kolei zarzuca Ukrainie planowanie ataku na Donbas. Trwa eskalacja sporu, który jak wynika z przekazów medialnych, może przerodzić się w konflikt zbrojny.
– Przygotowują się do ataku na przełomie stycznia i lutego – ostrzegał Budanow. Początek inwazji miałby nastąpić na przełomie stycznia i lutego.
Rosja podnosi gotowość bojową separatystów na Ukrainie
Zaatakowane miałyby zostać dwa kluczowe miejsca. Mowa o desancie na Odessę i Mariupul. Wojska miałyby wejść także od strony Białorusi. Minister obrony narodowej, Ołeksij Reznikow, w rozmowie z Washington Post deklarował jednak, że wciąż nie ma pewności co do decyzji Władimira Putina w sprawie ataku na Ukrainę.Na niepokojące doniesienia zareagowała Polska, Francja i Niemcy. Zarzuty zdementował rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Przy granicy mają odbywać się jedynie "zaplanowane i niezaplanowane" ćwiczenia wojskowe.
Tymczasem, jak podaje Gazeta.pl, ukraiński wywiad zaalarmował opinię publiczną o zwiększeniu gotowości bojowej oddziałów separatystów w Donbasie. Bojówki są wspierane właśnie przez Rosjan.
Już miały ruszyć ćwiczenia wojskowe z oddziałami separatystów. Do działań zaangażowane miały zostać także jednostki rezerwowe oraz administrację okupowanych terytoriów.
Do rosyjskiej prowokacji wykorzystano także dezinformację. Oskarżono Ukrainę o przygotowania do wojskowego ataku w Donbasie. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaprzeczył, jakoby ich rząd planował akty agresji na wschodzie.
Czytaj także: Bulwersujące zachowanie Łukaszenki w BBC. Tak potraktował zagranicznego dziennikarza [WIDEO]
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut