Mama Gąsowskiego była Rosjanką. Teraz aktor zwrócił się z apelem do rosyjskiego narodu

Weronika Tomaszewska
Mama Piotra Gąsowskiego była Rosjanką, w jego żyłach płynie więc rosyjska krew. Aktor za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował poruszającą wiadomość. Zwrócił się do narodu rosyjskiego.
Piotr Gąsowski solidaryzuje się z Ukrainą. fot. Jacek Dominski/REPORTER
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



Piotr Gąsowski ma swoje korzenie w Rosji. Jego mama Nina Gąsowska pochodziła z Moskwy. Ukończyła tam Akademię Sztuk Pięknych. Potem była malarką. Wyszła za mąż za Włodzimierza Gąsowskiego – pracownika naukowego Wydziału Inżynierii Lądowej i Transportu Politechniki Poznańskiej.


Na przestrzeni ostatnich lat małżeństwo Gąsowskich mieszkało w podwarszawskim Milanówku. Rodzicielka znanego i lubianego dziś aktora odeszła 5 listopada 2018 roku, w wieku 85 lat.

Piotr Gąsowski apeluje do Rosjan


W obliczu ataku wojsk Władimira Putina na Ukrainę, Piotr Gąsowski wystosował apel do rodaków swojej zmarłej mamy.

"W Ukrainie mam bliską rodzinę – wujków, ciocie, kuzynów, kuzynkę, krewnych… Problem w tym, że mam też bliską rodzinę i przyjaciół w Rosji. I tym bardziej jestem przerażony, wręcz zrozpaczony. I to bardzo! Jestem całym sercem z moimi kochanymi Ukraińcami!" – zaczął wpis. "My też, tutaj w Polsce, możemy im pomóc, okazać wsparcie, dać np. większy napiwek ukraińskiej kelnerce, kierowcy Ubera, czy po prostu powiedzieć coś miłego, krzepiącego komuś stamtąd, kto potrzebuje naszego ludzkiego wsparcia" – podkreślił.

"Jestem także duchem z tymi Rosjanami, którzy nie godzą się na tę agresję, którzy protestują i będą za to prześladowani, a mimo to będą też nosić to straszne brzemię i cierpieć za nieludzką postawę ich władz!" – dodał.

Na zakończenie publikacji aktor napisał cyrylicą kilka zdań do Rosjan. "Narodzie rosyjski (...) To wasze wojska zaatakowały i wkroczyły na Ukrainę! To jest twój prezydent, a twoja armia postanowiła zniszczyć twoich, moich krewnych" – zaznaczył artysta.

"Nikt nie zaprosił Cię na Ukrainę z bronią! Nikt cię nie zaatakował! Obywatele rosyjscy, będziecie musieli z tym żyć! Z tym koszmarem! I żal mi tych obywateli Rosji, dla których to, co dzieje się na Ukrainie, jest hańbą i gwałtem! I dziękuję za odważny głos przeciwko tej szalonej agresji! Już nigdy nie będzie tak jak było" – podsumował.

W czwartek Gąsowski dodał kolejny post, w którym poinformował, że jego kuzynka (córka Vovy, czyli rodzonego brata Niny Gąsowskiej) wraz z dziećmi przyjechała z Ukrainy do Warszawy, aby schronić się przed wojną. "Jestem szczęśliwy, że są już bezpieczni" – wyznał prezenter.

Stale aktualizowana, rzetelna relacja na żywo z wydarzeń w Ukrainie jest dostępna tutaj.

Zobacz także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut