Mocny cios Francuzów w reżim Putina. Gigant znad Sekwany rezygnuje z rosyjskiej ropy
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Biorąc pod uwagę sytuację w Ukrainie i alternatywne źródła zaopatrzenia Europy Total Energies zadecydowało o rezygnacji z zakupu rosyjskiej ropy i produktów naftowych
- Spółka nie wycofa działalności w Rosji, ale też nie będzie dalej inwestować w tym kraju
- Firma z Francji w ramach sięgania po alternatywne rozwiązanie zacznie skupować olej napędowy w Arabii Saudyjskiej
Mocny cios Francuzów w putinowski reżim. Total rezygnuje z rosyjskiej ropy
Od 2023 roku gigant energetyczny z Francji nie będzie odnawiał ani zawierał kontraktów na rosyjską ropę i produkty naftowe. Do końca roku Total Energies nie kupi również rosyjskiego gazu na rynku krótkoterminowym. Zarząd francuskiej firmy podjął decyzję jednogłośnie.
Czytaj także: Rosjanie używają francuskiego sprzętu wojskowego. Bulwersujące wyniki dziennikarskiego śledztwa
"Oświadczenie to oznacza dalsze wysiłki na rzecz ograniczenia przepływów finansowych do reżimu prezydenta Władimira Putina jako kary za atak na sąsiada" – pisze Bloomberg. Przedsiębiorstwo przestanie inwestować w Rosji, jednak nie zakończy tam swojej działalności.
"Bezmyślne porzucenie tych interesów wzbogaciłoby rosyjskich inwestorów, co jest sprzeczne z celem sankcji" – przekazali w oficjalnym oświadczeniu. Z terytorium Federacji Rosyjskiej wyszły za to spółki Shell Plc i BP Plc.
Czytaj także: Macron ma sposób na osłabienie propagandy Putina? Jest oferta dla rosyjskich dziennikarzy
Total Energies będą ściągać olej napędowy z Arabii Saudyjskiej. Warto podkreślić, że spółka ma udziały w tamtejszej rafinerii Satorp. Francuskie przedsiębiorstwo prowadzi działalność w ponad 100 krajach, prowadząc 15 tys. stacji paliw na świecie. W naszym kraju TE posiada 100 obiektów, umieszczonych na wschodzie i południu Polski.
Czytaj także: Łącznik Putina ze światem - to z nim przywódca Rosji rozmawia godzinami. Dlaczego stawia na Macrona? O bojkot rosyjskiego gazu i ropy od początku wojny apeluje polski rząd. To rozwiązanie stwarza problemy Holandii i Niemcom, które są uzależnione od rosyjskich surowców. Od gospodarki niemieckiej zależna jest zaś gospodarka Polski.
Tuż po wybuchu wojny udało się jednak wykończyć zapomniany już projekt Nord Stream 2. Spółkę odpowiedzialną za budowę gazociągu wykończyły Stany Zjednoczonej, a finalizację projektu zablokowały Niemcy.
Niestety, uniezależnienie się od Rosji spotyka się z bezwzględnym sprzeciwem Węgier.