40 dzieci z Ukrainy mogło paść ofiarą handlu ludźmi. Miały popłynąć na Wyspy Kanaryjskie

Alan Wysocki
05 kwietnia 2022, 14:28 • 1 minuta czytania
Od 30 do 40 dzieci, które uciekły przed wojną w Ukrainie, zaginęło w Hiszpanii. Jak podaje "El Pais", wraz z trzema dorosłymi mieli odpłynąć promem na Wyspy Kanaryjskie. Tamtejsze służby prowadzą poszukiwania nieletnich. Niewykluczone, że mamy do czynienia z handlem ludźmi.
Hiszpania. Zaginęło do 40 dzieci z Ukrainy, służby prowadzą poszukiwania Fot. Piotr Kamionka / Reporter / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Hiszpania. Zaginęło od 30 do 40 dzieci z Ukrainy

Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu, we wtorek. Trzech dorosłych miało zabrać grupę nawet 40 dzieci z Ukrainy do La Olivii na Fuerteventurze. Hiszpania oficjalnie wyraziła zaniepokojenie z powodu zaginięcia nieletnich.

Czytaj także: "Der Spiegel" o "uchodźcach drugiej kategorii" w Polsce. "To dwuklasowe społeczeństwo"

Co najważniejsze, transport miał zostać zorganizowany bez wiedzy urzędników sprawujących władzę na Wyspach Kanaryjskich. Służby rozpoczęły akcję poszukiwawczą. W ciągu trzech dni dokładnie przeczesano wszystkie promy, jednak bez skutku.

Tamtejsza policja zwróciła uwagę na fakt, że ktoś dołożył starań, by służby miały trudność w zlokalizowaniu dzieci. Nie potwierdzono, że mamy do czynienia z handlem ludźmi, jednak nie wyklucza się żadnych scenariuszy.

Czytaj także: Sprzedają zdjęcia erotyczne, żeby pomóc w walce z Rosją. "Mężczyźni też się rozbierają"

"El Pais" relacjonuje, że za organizację całego przedsięwzięcia miała odpowiadać kobieta, która mieszka w La Olivii. Wcześniej miała odpowiadać za transport 16. dzieci z kijowskiego domu dziecka.

Według serwisu kobieta początkowo podjęła współpracę z tamtejszym burmistrzem, jednak prędko odmówiono wspierania jej działań. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek.

Czytaj także: Na granicy z Białorusią wciąż umierają ludzie. Poruszający wpis Adama Wajraka

W ostatnich dniach policja w Madrycie zatrzymała 41-letniego mężczyznę, który przewoził dwoje dzieci w wieku 15 i 16 lat. Oficjalnym powodem miała być ucieczka przed wojną wraz ze swoimi krewnymi.

Dzięki policyjnej kontroli ujawniono, że wersja kierowcy nie była prawdziwa. Mężczyzna został zatrzymany i postawiony przed prokuraturą. Otrzymał zarzuty związane z nielegalnym handlem ludzi.

Czytaj także: Konstanty Radziwiłł na celowniku Lewicy. Ruszyła wnikliwa kontrola poselska

Jak pisaliśmy w naTemat, nawet pięć milionów obywateli Ukrainy mogło opuścić swoją ojczyznę w obawie przed wojną. Do 5 kwietnia przyjęliśmy aż 2,5 miliona uchodźców. Wśród nich są głównie kobiety i dzieci.

Czytaj także: https://natemat.pl/403697,co-dzieje-sie-w-ukrainie-wojna-oczami-lekarza-i-fotoreportera