PiS żąda sankcji od Zachodu, ale samemu je odrzuca. Będziemy sprowadzać gaz z Rosji

Alan Wysocki
13 kwietnia 2022, 21:41 • 1 minuta czytania
Senat zaproponował Prawu i Sprawiedliwości nałożenie sankcji na rosyjski gaz LPG. Złożono specjalną poprawkę do ustawy o przeciwdziałaniu wspierania agresji na Ukrainę. Prawo i Sprawiedliwość, które oficjalnie żąda twardych sankcji od Zachodu, zagłosowało za... odrzuceniem propozycji.
PiS żąda sankcji od Zachodu, ale samemu chce nadal sprowadzać gaz LPG z Rosji. Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Opozycja powiedziała "sprawdzam". PiS nie chce sankcji na rosyjski gaz

Jak czytamy na stronach Sejmu, za odrzuceniem poprawki Senatu zagłosowało 230 parlamentarzystów. 217 było przeciw, a ośmiu posłów postanowiło wstrzymać się od głosu. Ustawa trafiła na biurko prezydenta bez sankcji na gaz sprowadzany z Rosji.

Czytaj także: Poruszający apel Nowackiej w Sejmie. Macierewicz odpowiedział i... uderzył w opozycję

Jedyną posłanką Prawa i Sprawiedliwości, która wyłamała się z dyscypliny partyjnej, była Elżbieta Duda. Udziału w głosowaniu nie wziął Jacek Żalek i Marek Matuszewski. Od głosu wstrzymała się większość koła Konfederacji. Trzech członków koalicji – Janusz Korwin-Mikke, Konrad Berkowicz oraz Krystian Kamiński.

Przeciw objęciu sankcjach rosyjskiego i bałoruskiego węgla oraz majątków oligarchów był również Łukasz Mejza i Zbigniew Girzyński.

Czytaj także: "Dla was sztaba złota, dla ludzi miska ryżu". Tusk opisał rozmowy z oszczędzającymi na mieszkanie

Zwolennikami propozycji Senatu byli jednogłośnie posłowie: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski2050, PSL, Porozumienia, Kukiz'15, Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Polskich Spraw.

Poprawkę krótko skrytykował minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Jesteśmy za sankcjami, ale ta poprawka jest zła i szkodliwa – stwierdził z mównicy sejmowej. Jak dodał, oznaczałoby to droższe paliwo dla 3,5 miliona Polaków.

Na gazie z Rosji zarabia... asystent Kaczyńskiego

Jak pisaliśmy w InnPoland, w handel rosyjskim gazem zaangażowane są spółki Skarbu Państwa. Konrad Bagiński podkreślił, że chodzi o "czysto komercyjne przedsięwzięcia". Przykładowo, opisywana przez "WP", państwowa spółka grupy PKP Cargo prowadzi biznes z rosyjskim miliarderem Jakowem Goldowskim.

Czytaj także: Lewica ma pomysł, jak walczyć z drożejącymi kredytami. Złożą w Sejmie specjalny projekt

Co więcej, w radzie nadzorczej Transgazu zasiada asystent Jarosława Kaczyńskiego oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wyjaśnijmy, że spółka ta jest terminalem przeładunkowym gazów skroplonych.

Dowiedz się więcej o działaniach Zachodu wobec inwazji Rosji na Ukrainę