Tusk właśnie wyzwał Morawieckiego na maraton. Podał datę zawodów
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Donald Tusk skomentował konwencję Jarosława Kaczyńskiego podczas konferencji prasowej w Biestrzykowie
- Według lidera Platformy Obywatelskiej konwencja w Markach zostanie zapamiętana z dowcipu prezesa PiS o przebiegniętym przez niego maratonie
- Polityk rzucił wyzwanie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, by wspólnie podeszli do maratonu. Zaproponował wrzesień jako termin rywalizacji
Donald Tusk wyzwał Mateusza Morawieckiego na maraton
Donald Tusk powiedział, że wbrew licznym doniesieniom, ze strony Jarosława Kaczyńskiego nie padły żadne obietnice ani konkretne propozycje programowe. – Jestem pod wrażeniem tego, czego nie usłyszeliśmy podczas konwencji programowej PiS – powiedział.
Czytaj także: Tusk komentuje przemówienie prezesa PiS. "Nie powiedzieli mu jeszcze, po ile jest benzyna"
Według przewodniczącego Platformy Obywatelskiej z konwencji Prawa i Sprawiedliwości zapamiętamy jedynie... kawał. – Ja doceniam poczucie humoru. To, co zostanie z tej konwencji to dowcip o maratonie – dodał.
Jak pisaliśmy w naTemat, wicepremier odniósł się do maratonu, który Donald Tusk przebiegł z okazji 65. urodzin. – No, ma (Morawiecki - red.) takie siły, że po prostu teraz już tylko trzeba, żeby przebiegł maraton, ale nie w 5,44, bo to jest prawie chód taki szybszy, trochę powyżej 7 km/h , nie jest przecież sportowcem z tej dziedziny, ale w 4 i pół – zażartował wicepremier.
Czytaj także: Kaczyński skarży się na "totalną opozycję". "Gdyby nie donosili na nas..."
– Jarosławowi Kaczyńskiemu nie spodobał się mój bieg na te 42 kilometry i zapowiedział, że chcą w tym konkurować i naśladować mnie tak, jak z wyjazdami w teren – kontynuował.
Były premier zażartował, że jeśli Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki mają zamiar znów podróżować po Polsce limuzynami, to wykosztują się na benzynie, której cena już przekroczyła 8 złotych za litr.
Czytaj także: Kolejny polityk PiS unika pokazania cen paliw. "Zniknęły mu" na stacji Orlenu
Do tej kwestii odniósł się już chwilę po konwencji PiS w Markach. "Kaczyński ogłosił, że będzie dużo jeździł po Polsce. Nie powiedzieli mu jeszcze, po ile jest benzyna" – napisał na Twitterze.
– A jeśli chodzi o maraton, to wyobraziłem sobie pana premiera i pana prezesa biegnących w maratonie. Dałbym kanister benzyny, żeby zobaczyć, jak oni biegną – zażartował. Następnie polityk ogłosił, że podejmuje rzuconą mu rękawice.
Czytaj także: Tusk wskazał główny powód drożyzny. Wyjaśnił, czy obecność w strefie euro ma wpływ na ceny
– We wrześniu odbywa się kilka maratonów w Polsce. Możemy we wrześniu z panem premierem Morawieckim spróbować. Jeśli stanie na starcie, to możemy się zmierzyć na tym dość wymagającym dystansie – zaproponował.