Ważny rosyjski dowódca odwołany przez Kreml. "Kolejne dymisje osłabią zdolności dowodzenia"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Gen. Andriej Serdiukow to wojskowy z doświadczeniem, który brał udział m.in. w pierwszej wojnie czeczeńskiej
- Wśród ukraińskich źródeł pojawiła się informacja, że rosyjski dowódca został odwołany ze stanowiska
- Amerykański Instytut Studiów nad Wojną wskazuje, że kolejne zwolnienia mogą tylko pogorszyć zdolności dowodzenia w rosyjskiej armii
Nieoficjalne informacje o dymisji gen. Sierdiukowa
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną, powołując się na słowa Serhija Bratczuka wskazuje nieoficjalnie, że Kreml odwołał dowódcę rosyjskich sił powietrznodesantowych gen. Andrieja Serdiukowa.
Rzecznik administracji wojskowo-cywilnej obwodu odeskiego przekazał, że powodem usunięcia generała ze stanowiska jest brak skuteczności oraz potężne straty wśród rosyjskich spadochroniarzy. Serdiukowa ma zastąpić obecny szef sztabu Centralnego Okręgu Wojskowego gen. Michaił Tieplinski.
Zobacz też: Ukraiński wywiad ujawnił pilnie strzeżoną rosyjską dokumentację. "Przeciwnik wpadnie w panikę"
"ISW nie może niezależnie potwierdzić tych informacji ani dokładnej roli Serdiukowa w inwazji na Ukrainę, ale jeśli to prawda, to wskazywałoby to, że Serdiukowa obarczono odpowiedzialnością za kiepską postawę i dużą liczbę ofiar rosyjskich wojsk powietrznodesantowych, zwłaszcza we wczesnych działaniach pod Kijowem" – podkreślono w raporcie.
"Kolejne dymisje i możliwe czystki wewnętrzne wśród wysokich rangą rosyjskich oficerów prawdopodobnie jeszcze bardziej osłabią rosyjskie zdolności dowodzenia i zaufanie do dowódców" – dodano.
ISW: Rosja przerzuca siły do Siewierodoniecka i Lisiczańska
Instytut Badań nad Wojną wskazuje ponadto, że Rosja zajmuje się przerzucaniem sił, aby wesprzeć ofensywę w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Ukraińska obrona nadal jest bardzo silna.
Według ISW rosyjscy żołnierze koncentrują się na zdobyciu Siewierodoniecka oraz Lisiczańska. W tym celu wysyłają tam zdecydowaną większość swoich sił. Za takie działanie Rosjanie zapłacą brakiem postępów na innych kierunkach oraz ogromnymi stratami.
Przeczytaj także: "Mamy jeszcze sporo do granicy z Polską". Absurdalna dyskusja o "kolosalnej wojnie" w rosyjskiej TV
W piątek rosyjscy żołnierze przeprowadzali bezskuteczne ataki na rejon Siewierodoniecka. Od północy oraz południa próbowali także przerwać ukraińskie linie komunikacji z Lisiczańskiem.
Kontrofensywa Ukrainy
Z kolei siły ukraińskie prawdopodobnie rozpoczęły działania o charakterze kontrofensywnym na północny zachód od miasta Izium w obwodzie charkowskim. Celem kontrataku w tym regionie może być odciągnięcie Rosjan od uderzania na Słowiańsk w obwodzie donieckim oraz zakłócenie dostaw zaopatrzenia.
Może Cię zainteresować: W UE szykują Ukraińców do śmierci za europejską perspektywę? Ostra reakcja z Rosji na decyzję KE
ISW podkreśliło, że podczas kontrofensywy osiągane są postępy. Lotnictwo oraz siły lądowe Ukrainy nadal przeprowadzały również ataki na rosyjskie umocnienia i logistykę w miejscowościach zajętych przez okupantów na południu kraju.
Czytaj także: https://natemat.pl/420148,prezydent-kazachstanu-nie-uznaje-donieckiej-i-luganskiej-republiki-ludowej