Uszczypliwy komentarz Kurskiego ws. odejścia Miszczaka. TVP nazwał zaś "potęgą"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Jacek Kurski wraz z żoną Joanną byli obecni na 59. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Bawił się tam też poseł Solidarnej Polski, Janusz Kowalski
- Prezes TVP w rozmowie z jednym z serwisów został poproszony o komentarz ws. odejścia Edwarda Miszczaka z TVN
- Kurski w wymowny sposób odniósł się do sprawy byłego dyrektora programowego konkurencji. Pochwalił też TVP, którą kieruje z nadania PiS
Komentarz Jacka Kurskiego ws. odejścia Miszczaka z TVN
Przypomnijmy, że na początku czerwca do mediów trafiła informacja o tym, że Edward Miszczak po 25 latach żegna się z TVN. Znany dziennikarz telewizyjny i radiowy był związany ze stacją od początku jej istnienia, czyli od 1997 roku. Był na stanowisku dyrektora programowego stacji oraz członka zarządu TVN Grupa Discovery.
"W życiu każdego przychodzi taki moment, że mimo sukcesów odczuwa się potrzebę zmiany. Dlatego podjąłem decyzję o odejściu, ale ludzie i to wyjątkowe miejsce zawsze będą w moim sercu" - oznajmił Miszczak, który wylansował takie gwiazdy jak Małgorzata Rozenek-Majdan, Magda Gessler, Marcin Prokop, Szymon Majewski czy Hubert Urbański.
Odejście Miszczaka z TVN wielu określa jako "koniec epoki". W końcu sprawował pieczę nad stacją od ćwierć wieku. Podczas festiwalu w Opolu, który odbył się weekend 17-19 czerwca, prezes Telewizji Polskiej został o to zapytany przez dziennikarza Pomponika.
Wymownie odniół się do kwestii zmian na ważnym stanowisku w konkurencyjnej stacji. "Karawana jedzie dalej" – ocenił. Potem Kurski dodał uszczypliwy komentarz. "Miszczak odchodzi z TVN, Lis odchodzi z 'Newsweeka', a Telewizja Polska jak potęga, jak opoka, trwa i trwać będzie" – skwitował, tradycyjnie rozpływając się nad TVP.
Kurski ponadto nadmienił, że na festiwalu w Opolu dziennikarze z różnych mediów mogli liczyć na darmowe akredytacje. "To ukłon w stronę dziennikarzy, nie zawsze dobrze piszących o Telewizji Polskiej, ale żeby pokazać, że was szanujemy. (...) Pieniędzy było z tego niewiele, a zachodu i kłopotu trochę, w związku z czym uznaliśmy, że otwieramy się na media" – podkreślił prezes TVP, który - według nieoficjalnych doniesień - pragnie otwarcie zaangażować się w politykę.
Co dalej z Edwardem Miszczakiem?
Wiele wskazuje na to, że odejście dyrektora programowego z TVN wcale nie oznacza dla niego emerytury. – Z tego co wiem, Edward odszedł sam. Nikt go nie zwolnił. Czy ktoś go zatrzymywał, to już inna kwestia – wyjawił zaś jeden z byłych wieloletnich menedżerów TVN w rozmowie z Press.pl.
Z relacji innego informatora wspominanego serwisu wynika, że Miszczak, informując menadżerów stacji o swojej decyzji, miał wspomnieć o konkurencji. – Na spotkaniu Miszczak zapewniał, że rozstanie jest w przyjaźni, ale powiedział coś w rodzaju "widzimy się u konkurencji" – przekazało źródło.
Warto nadmienić, że już dzień po podaniu wieści do mediów, pojawiły się spekulacje, że Miszczak miałby przejść do Telewizji Polsat i zastąpić dotychczasową dyrektorkę programową, Ninę Terentiew. – Podobno zaproszenie od prezesa Solorza do Polsatu dla Edwarda Miszczaka jest dożywotnie, ale trudno mi sobie wyobrazić, by z niego skorzystał – powiedział Press.pl jeden z ogólnopolskich menedżerów medialnych. – Pamiętam, jak Nina Terentiew odeszła z TVP. Ktoś zażartował, że pewnie pójdzie do Polsatu. Nikt w to wówczas nie wierzył – stwierdził zaś w anonimowej rozmowie z "Presserwisem" jeden z szefów w Polasacie.