Tusk dosadnie reaguje na dramat na Odrze. "Jeden z największych ekologicznych skandali"
- Donald Tusk podczas wizyty w Jaktorowie skrytykował Prawo i Sprawiedliwość za zbyt późną reakcję wobec zagrożenia katastrofą ekologiczną na Odrze
- Lider Platformy Obywatelskiej oznajmił, że o zagrożeniu "było wiadomo już 26 lipca"
- "My wszyscy jesteśmy trochę jak ryby w Odrze" – stwierdził Tusk
Katastrofa ekologiczna na Odrze
Badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony i Środowiska we Wrocławiu ws. śniętych ryb w Odrze trwają od momentu otrzymania pierwszego zgłoszenia, które wpłynęło pod koniec lipca.
Dziś już wiadomo, że prawdopodobną przyczyną katastrofy ekologicznej, do której doszło na Odrze, jest wysokie stężenie mezytylenu – trującego związku chemicznego należącego do grupy węglowodorów aromatycznych.
Tusk: O zagrożeniu było wiadomo już od 26 lipca
Donald Tusk odniósł się do ekologicznej tragedii podczas wizyty w Jaktorowie. – My przecież dzisiaj nie ustalimy, kto zatruł Odrę. Od tego powinny być instytucje, które już dawno temu powinny to stwierdzić, zapobiec katastrofie, która zmierza już do samego Szczecina – powiedział lider PO.
Podkreślił również, że o zagrożeniu katastrofą ekologiczną na Odrze "było wiadomo od 26 lipca". – Już wtedy setki kilogramów śniętych ryb płynęło rzeką. 3 sierpnia jedna z liderek partii Zielonych z naszej koalicji złożyła interpelację do wszystkich możliwych instytucji z alarmem – oznajmił Tusk.
"Dziś pan Błaszczak wysyła tam żołnierzy"
Następnie Donald Tusk odniósł się do decyzji szefa MON Mariusza Błaszczaka, który poinformował, że do dyspozycji wojewody lubuskiego przy usuwaniu zanieczyszczeń na Odrze oddelegowano 150 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. – Dzisiaj się dowiadujemy, że pan Błaszczak wysyła tam żołnierzy, kiedy cała Odra właściwie jest zatruta – powiedział.
Przeczytaj także: "Płaczemy, wymiotujemy i zbieramy truchło". Wędkarze ujawniają nam kulisy oczyszczania Odry
– My jesteśmy jako obywatele od tego, żeby powiedzieć bardzo głośno, że to jest jeden z największych ekologicznych skandali ostatnich lat nie tylko w Polsce – zaznaczył lider PO, aby dodać, że "wszyscy jesteśmy trochę jak te ryby w Odrze".
Działania PiS zawsze kończą się "katastrofą – większą lub mniejszą"
– Oni zaczęli swoje rządy od tego, że konie padały w Janowie Podlaskim, w najlepszej stajni w Europie i kończą swoje rządy, bo jestem przekonany, że kończą swoje rządy, ale zobaczcie za jak wysoką cenę – wskazał.
Może Cię zainteresować: PiS ma już gotowy projekt zmieniający termin wyborów. Głosów sprzeciwu nie brakuje Tusk podkreślił, że wszelkie działania Prawa i Sprawiedliwości kończą się "większą lub mniejszą katastrofą". Jak dodał, "do władzy dorwali się ludzie, którzy myślą o swoich wpływach, pieniądzach, władzy i w ogóle nie myślą o ludziach, nawet wtedy, kiedy zagrożone jest środowisko naturalne, zdrowie i życie ludzi czy bezpieczeństwo Polski".