To ona zastąpi Borisa Johnsona. Oto premierka Wielkiej Brytanii Liz Truss
- Kilka tygodni temu afera wokół prywatnego klubu Torysów w Londynie doprowadziła do upadku rządu Borisa Johnsona
- Po przeprowadzeniu wyborów wewnątrz Partii Konserwatywnej na stanowisko premierki wyłoniono Liz Truss
- Polityczka jest nie tylko przyjaciółką Polski, ale również Ukrainy
To ona zastąpi Borisa Johnsona. Liz Truss premierką Wielkiej Brytanii
Jak wielokrotnie pisaliśmy w naTemat, w prywatnym klubie Partii Konserwatywnej deputowany Chris Pitcher miał pod wpływem alkoholu "obmacywać" innych mężczyzn.
Boris Johnson miał wiedzieć o suto zakrapianych imprezach oraz o zarzutach dotyczących molestowania, a mimo to, niezmiennie wspierał polityczną karierę kolegi. Katarzyna Zuchowicz relacjonowała, że za "obalenie" premiera odpowiadała Noa Hoffman.
24-letnia dziennikarka rozsadziła brytyjski gabinet w pierwszym tygodniu pracy dla brytyjskiego dziennika "The Sun", ujawniając aferę w klubie dla Torysów. Chwilę później Borisa Johnsona opuścili wszyscy współpracownicy.
Ministrowie i wiceministrowie, jeden po drugim, zaczęli składać dymisje. Ostatecznie odszedł i Johnson, co doprowadziło do kolejnej walki o władzę. Po długiej kampanii Torysi stanęli przed wyborem – Liz Truss albo Rishi Sunak. Polityczka wygrała stosunkiem 81 326 do 60 399 głosów. Chwilę po ogłoszeniu wyników wyborów Liz Truss wydała oficjalny komunikat, w którym podziękowała za poparcie. "Dziękuję za zaufanie i sprawienie, że będę mogła prowadzić nasz kraj" – napisała na Twitterze.
"Podejmę śmiałe działania, aby przeprowadzić nas wszystkich przez te trudne czasy, rozwinąć naszą gospodarkę i uwolnić potencjał Wielkiej Brytanii" – dodała. Oficjalną misję stworzenia rządu Liz Truss otrzyma od Elżbiety II już 6 września.
Kim jest Liz Truss?
Nowa premierka stawiała pierwsze kroki w polityce jeszcze w czasach studenckich. Była bowiem przewodniczącą koła Liberalnych Demokratów na Uniwersytecie Oksfordzkim. Już w 1996 roku przeszła do Partii Konserwatywnej.
Pierwsze poważne funkcje pełniła od 2006 roku, gdy została radną jednej z gmin Wielkiego Londynu. Następnie zasiadała w gabinetach Davida Camerona oraz Teresy May. Zajmowała się środowiskiem, żywnością oraz finansami publicznymi.
Już po odejściu Teresy May Liz Truss stanęła do walki o władze z Borisem Johnsonem, jednak poniosła klęskę. Po wyborze nowego premiera Wielkiej Brytanii początkowo przydzielono jej funkcję ministry ds. handlu międzynarodowego.
Ostatecznie zagrzała miejsce w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i to właśnie z roli szefowej dyplomacji kojarzą ją Polacy. Jeszcze podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej to Truss zapewniła, że Warszawa może liczyć na wsparcie ze strony Londynu.
– Będziemy stać u boku naszych sojuszników w regionie, którzy strzegą granicy wolności – zapewniła w listopadzie dla "The Sunday Telegraph".
Co więcej, to także za sprawą współpracy między polsko-brytyjską dyplomacją z Londynu na wschodnią granicę Polski wysłano personel zapewniający wsparcie inżynieryjne i łagodzące presję przy przejściach granicznych.
Polityczka dała się poznać także jako zażarta przeciwniczka Rosji oraz przyjaciółka wolnej Ukrainy. Jeszcze w kwietniu Truss poinformowała o wysłaniu do Polski dodatkowych wojsk brytyjskich, a także inicjowała presję na rzecz zaostrzenia sankcji wobec Władimira Putina. – Wezwę partnerów NATO i G7 do poszerzenia sankcji o zabronienie rosyjskim statkom wpływania do europejskich portów, dalsze odcinanie Rosji od europejskiego systemu bankowego, zamrożenie aktywów takich jak złoto i zahamowanie importu paliw rosyjskich – zadeklarowała na początku kwietnia.