Hołownia przelicytował? Wrze od plotek, lider Polski 2050 ma się spodziewać "lawiny"
- Jak informowaliśmy w naTemat.pl, KO rozważa przyjęcie Hanny Gill-Piątek pod swoje skrzydła
- Po jej odejściu z Polski 2050 lider ugrupowania ma z kolei spodziewać się "lawiny" i rezygnacji kolejnych polityków ugrupowania – wynika z ustaleń Onetu
- Niezadowolenie współpracowników Szymona Hołowni miała wywołać brak jego decyzji ws. wspólnej listy opozycji i zawiązanie współpracy z PSL-em
- Za "rozmontowywaniem Polski 2050" ma z kolei stać Donald Tusk
Decyzja Hanny Gill-Piątek, która w środę niespodziewanie ogłosiła swoje odejście z Polski 2050, przyćmiła konferencję prasową Szymona Hołowni z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Choć obaj liderzy zapewnili na niej o przyszłej współpracy i ogłosili "listę wspólnych spraw do załatwienia", nie padły niemal żadne konkrety ani informacja, czy ugrupowania zamierzają pójść razem do wyborów parlamentarnych.
Sama Gill-Piątek w opublikowanym w środę oświadczeniu jasno zasygnalizowała, że jej drogi z Hołownią rozeszły się m.in. ze względu na brak jego zgody co do wspólnej listy opozycji (zdaniem polityczki to właśnie ta strategia może pomóc w wygranej z PiS).
Wcześniej media donosiły, że między Gill-Piątek a Hołownią doszło do kłótni. Gdy przed posiedzeniem Sejmu ws. zmian w Sądzie Najwyższym ogłosiła, że Polska 2050 skłania się do wstrzymania się od głosu, Hołownia miał stwierdzić, że polityczka "wyszła przed szereg i nie ma kompetencji, żeby ogłaszać decyzje dotyczące jego ugrupowania". Ostatecznie Polska 2050 jako jedyne ugrupowanie opozycyjne zagłosowała przeciw ustawie ws. SN.
Czytaj też: Hanna Gill-Piątek opuszcza Polskę 2050. Miało dojść do kłótni z Hołownią
Kryzys w Polsce 2050. Kolejny członek ugrupowania odchodzi, Hołownia ma spodziewać się "lawiny"
Jak się okazuje, kryzys w Polsce 2050 wcale nie minął, a sytuacja dopiero może eskalować: z ustaleń Onetu wynika, że w najbliższym czasie koło poselskie mogą opuścić kolejne osoby (przypomnijmy: ugrupowanie ma jednego senatora i sześcioro posłów). To głównie działacze niezadowoleni z decyzji ws. braku wspólnej listy opozycji – lider ugrupowania mógł więc "przelicytować", podejmując decyzję w tej sprawie.
Teraz Hołownia, który – jak pisze portal – "spodziewa się lawiny", przyspiesza konsolidację z PSL-em i ogłasza "kandydatów na kandydatów" na listy wyborcze, czym chce udobruchać swoje otoczenie. Zdaniem informatorów Onetu może jednak nie zdążyć. Wśród osób, które mogą odejść z Polski 2050, wymieniana jest m.in. Joanna Mucha, była polityczka Platformy Obywatelskiej. Wcześniej miała ona być przeciwna współpracy Polski 2050 z PSL-em.
Już teraz ugrupowanie opuścił lokalny polityk: Paweł Drążczyk, związany z Polską 2050 radny łódzkiego sejmiku wojewódzkiego. Lokalny polityk ogłosił swoją decyzję na Twitterze. "Dziękuję wszystkim za dotychczasową współpracę na żółtym pokładzie. W moim wypadku dwuletnią. Nie mam sił na więcej tekstu – sorry, ale takie decyzje nie spływają po mnie jak po kaczce..." – napisał.
W oświadczeniu zamieszczonym poniżej dodał: "W pełni utożsamiam się z oświadczeniem posłanki Hanny Gill-Piątek, stąd też i podobna decyzja. Powodzenia dla wszystkich, bo cel jest wspólny i jeden".
Czytaj też: Burza po słowach Leszczyny – poszło o "strzelanie do górników" i narrację PiS. "Obrzydliwe!"
Donald Tusk stoi za odejściem Gill-Piątek? "Chce rozparcelować Polskę 2050"
Jak informowaliśmy w czwartek, z nieoficjalnych ustaleń naTemat.pl wynika, że w politycznych kuluarach trwają rozmowy ws. ewentualnego transferu posłanki Hanny Gill-Piątek do KO. "Przygarnięcie jej" z powrotem rozważa podobno także Lewica (polityczka weszła do Sejmu z list Wiosny, do Polski 2050 przeszła w 2020 roku).
Nowe światło na tę sprawę rzucają ustalenia dziennikarza Gazeta.pl, który ustalił, że za "rozmontowywaniem" partii Hołowni ma stać Donald Tusk. "Przed odejściem z partii Szymona Hołowni, Hanna Gill-Piątek rozmawiała od tygodni z politykami PO. Sam Donald Tusk, wedle naszych rozmówców, nie obiecał jej niczego konkretnego, ale z czasem może ona dołączyć do Koalicji Obywatelskiej" – podaje portal. Jeden z rozmówców z ugrupowania Tuska dodał wprost: – Donald Tusk chce rozparcelować Polskę 2050. To jest jasne.
W piątek Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz ponownie wspólnie wystąpili: tym razem na konferencji prasowej zorganizowanej przy dworcu PKS w Olsztynie. "Obaj liderzy zaprezentowali też listę liderów i osób, które zasiądą we wspólnym zespole programowym Polski 2050 oraz PSL-u" - relacjonowała olsztyńska "Gazeta Wyborcza". Hołownia zapowiedział też najbliższy cel dla jego ugrupowania i PSL-u. – Na koniec lutego trzy wspólne punkty na sto pierwszych rządów i trzy punkty do załatwienia na 4-letnią kadencję – ogłosił.
Czytaj też: Znamy kulisy tajnej nocnej narady z Tuskiem. "Nie możemy czekać, aż PiS wygra wybory"