Gościnie "Pytania na śniadanie" nie wiedziały, że są już na wizji. Krzan uratowała sytuację
- Izabella Krzan i Tomasz Kammel są jedną z najbardziej lubianych par gospodarzy porannego pasma TVP2
- W niedzielnym wydaniu śniadaniówki (26 marca) doszło do dość niezręcznej sytuacji
- Krzan rozmawiała z ekspertką i aktorką o inflamagingu. Na początku panie nie zorientowały się jednak, że już słychać to, o czym mówią między sobą
Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Jak Izabella Krzan wybrnęła z niezręcznej sytuacji?
Izabella Krzan aktualnie jest jedną z najpopularniejszych prezenterek Telewizji Polskiej, obok Idy Nowakowskiej czy Katarzyny Cichopek. Warto wspomnieć, że w marcu 2021 roku modelka zaliczyła szybki awans zawodowy, wskakując na miejsce Marzeny Rogalskiej w porannym programie "Pytanie na Śniadanie".
W niedzielę (26 marca) jednym z segmentów, który został zaplanowany podczas wydania, zajęła się samodzielnie Krzan. Jej gościniami były kosmetolożka Agnieszka Winkowska-Sztaba i aktorka Agnieszka Kawiorska.
Kiedy kamery skierowały się na panie, gawędzące przy stole, widzowie mogli usłyszeć ich zakulisową rozmowę. Panie nie wyłapały, że już są na wizji.
Kiedy ewidentnie przejęta aktorka oznajmiła, że nie wie za dużo o zagadnieniu, które zaraz będą klarować widzom, Krzan zorientowała się, że "lecą na żywo". Prezenterka uspokoiła Kawiorską.
– Już ci wszystko mówię, porozmawiamy o inflammagingu, tam już chyba któraś kamera nas bierze – powiedziała.
– Teoretycznie nic nie wiem o inflammagingu, bo ja jestem jakby... – stwierdziła kobieta, a gospodyni śniadaniówki szybko przejęła stery, mówiąc: "Tak, dlatego będziemy wykorzystywać... Patrz, tam jest kamera, możemy już pomachać widzom".
– Inflamaging to nic innego jak przyspieszony proces starzenia się skóry na skutek przewlekłego stanu zapalnego – wyjaśniła potem ekspertka, zacierając ślady po wpadce.
Potknięcia w "Pytaniu na śniadanie"
Nadmieńmy, że niedawno wyjątkowo głośno było o sytuacjach, do których dochodziło na planie "Pytania na Śniadanie". Na początku stycznia Ida Nowakowska podczas prowadzenia jednej z rozmów tak mocno zaczęła kasłać, aż musiała opuścić studio. Okazało się, że to wszystko przez sweterek. Po zmianie kreacji prezenterka przyznała: miejmy nadzieję, że na ten nie będę uczulona.
Kolejno doszło do "tanecznej wtopy". Widzowie ocenili jednoznacznie, że rap i taniec czwórki prezenterów Telewizji Polskiej wypadł na ekranie żenująco. Do rytmu z końca lat 90. z kanap podnieśli się Nowakowska, Agustin Egurrola, Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki.
W innym wydaniu prowadzący program Łukasz Nowicki postanowił przekonać się na własnej skórze, czy hipnoza w rzeczywistości jest skuteczna. Obecny w studio hipnotyzer zapytany przez Małgorzatę Opczowską, jak ten "zabieg" miał wpłynąć na jej kolegę, przyznał, że była to "demonstracja szybkiej indukcji". Prowadzący bardzo szybko docenił chwilę relaksu, jaką zafundował mu zaproszony gość. "Nie muszę prowadzić, a mi płacą, uspokoiłem się" – powiedział Nowicki.
Później pisaliśmy jeszcze o wrzasku na antenie "Pytania na Śniadanie". W całym zamieszaniu chodziło o to, że Nowakowska wystraszyła się... psa. Jej programowy partner zachował zimną krew. Jeszcze później tancerka miała wypadek na planie. W innym odcinku widzowie zaś mogli podziwiać gołe stopy Katarzyny Cichopek.