Podsiadło nigdy wcześniej się tak nie otworzył. Opowiedział o kulisach swojej kariery

Weronika Tomaszewska-Michalak
29 maja 2023, 18:47 • 1 minuta czytania
Dawid Podsiadło w maju skończył 30 lat. Artysta obchodzi też w tym roku 10-lecie kariery muzycznej. Z tej okazji postanowił przygotować dla swoich fanów coś specjalnego. Na jego instagramowym profilu pojawiły się archiwalne ujęcia.
Dawid Podsiadło wspomina mocne momenty w swojej karierze. fot. Adam Jankowski/REPORTER

Początek kariery Dawida. Podsiadło opublikował pierwszy odcinek cyklu

"Rok 2013, czyli start wszystkiego" – tak zaczyna się najnowsza publikacja na instagramowym profilu Dawida Podsiadło. Wokalista w opisie dodał, że rozpoczyna cykl "ANIWERSAŻE". Będzie to 10 odcinków z ciekawostkami przy okazji 10-lecia kariery.


Dużo się wydarzyło w ciągu tych ostatnich 10 lat. Zrobiliśmy z ekipą urocze podsumowanie. Rok po roku, kroki, te milowe i miłe. Mam nadzieję, że się wam spodoba nasz skok w przeszłość.Dawid PodsiadłoInstagram

Materiał zaczyna się od... narodzin, tzn. zdjęcia małego Dawida. Obecnie jeden z najpopularniejszych piosenkarzy w Polsce zaczynał swoje występy na scenie podczas konkursu w Miejskiej Bibliotece w Dąbrowie Górniczej – to właśnie stamtąd przeprowadził się później do stolicy.

Jego wielka kariera zaczęła się od wzięcia udziału w programie "X Factor". Podsiadło wygrał 2. edycję tego formatu.

Z filmiku na Instagramie Dawida dowiadujemy się też, że "od stycznia 2013 roku z Bogdanem Kondrackim i Karoliną Kozak nagrywał debiutancką płytę 'Comfort and Happiness'". "Tytuł jest z Final Fantasy XVIII" – ujawnił.

"Wypuściliśmy pierwszy singiel 'Trójkąty i kwadraty', a 28 maja cały album, który sprzedał się całkiem nieźle" – słyszymy na nagraniu. Potem pojawiły się trzy teledyski: "oczywiście do 'Trójkątów', 'Nieznajomego' i do 'Powiedz mi, że nie chcesz'".

– W lipcu zagraliśmy premierowy koncert nad Wisłą w Warszawie z widokiem na Narodowy. Zagraliśmy też support przed wspaniałą Laną Del Rey. Latem po raz pierwszy odwiedziliśmy festiwale i zagraliśmy od razu na Openerze – wspomina. Pominięto jednak Dawida na plakacie, który wówczas promował to wydarzenie.

– Jesienią graliśmy w klubach – kontynuował Podsiadło. Wtedy w jednym z wywiadów powiedział: – Czuję, że robię coś, do czego zostałem stworzony.

– Był to też rok słuchania piątej płyty Strokes'ów, "Takiego chłopaka", "Peronu", grania w "The Last of Us" i oglądania "Dallas Buyers Club", "The Prisoners" no i "Frozen" – dodał na koniec.

Podsiadło o swoich planach

Dawid oprócz wspomnień ostatnio mówił też o planach. W rozmowie z Arturem Rawiczem Podsiadło między słowami ogłosił, że będzie wygaszał swoją karierę.

Czytaj także: Podsiadło ironicznie o rozmowie Kukiza z kolegą. "Łączy ich piękna znajomość"

– Powolutku, ale to myślę o kolejnych dziesięciu latach, na przestrzeni tych kolejnych dziesięciu lat raczej bym się wycofywał w cień i stanął po drugiej stronie – chciałbym pomagać innym artystom robić rzeczy fajne niż wszystko robić na swoje konto. To jest taki genialny, ogromny plan – wyjawił.

Ostatnio w naTemat pisaliśmy też o tym, że wokalista na 10-lecie wydania pierwszego albumu "Comfort and Happiness" przygotował jeszcze inną niespodziankę.

Owym prezentem rocznicowym zostały różne wersje piosenki "Trójkąty i kwadraty". Od początku maja można odsłuchać kawałka w wersji studyjnej, akustycznej, anglojęzycznej, oraz na żywo z tras "POSTprodukcja" i "Przed i Po", a także koncertu na Stadionie Gdańskim.