Kto posprząta bałagan w MEiN? Wśród faworytów całkowite przeciwieństwo Czarnka
Prawo i Sprawiedliwość wywalczyło 194 mandaty w Sejmie, co uniemożliwia stworzenie rządu. To z kolei pozwala przyjąć, że dotychczasowi ministrowie będą musieli pożegnać się z tekami.
Jednym z najbardziej z najbardziej interesujących opinię publiczną resortów jest Ministerstwo Edukacji i Nauki. Mówiąc wprost – ludzie są żywo zainteresowani tym, kto naprawi system edukacji po rewolucji w wydaniu Przemysława Czarnka.
Co o sprawie mówi się na korytarzach sejmowych? – Te nazwiska, które padają w mediach, to nie jest nic przesądzonego. Ale do wielu członków partii nie przechodzą ustalenia z rozmów. Zresztą uważam, że to dobrze, bo takie rozmowy powinny być zachowane w tajemnicy – słyszymy od jednego z ważnych członków PO.
– Powiem szczerze, giełda nazwisk ruszyła, ale nie można się do tego przywiązywać. Dzisiaj trwają rozmowy – dodaje inny parlamentarzysta tej formacji. – Być może pewne informacje w tej sprawie padną dziś lub dziś po południu. Jest szansa, że Lewica otrzyma ten resort, ale żadnych decyzji nie ma – dodaje kolejny poseł, tym razem Lewicy.
W KO "nie są chętni oddawać resort Lewicy"
– Tuż po wyborach zaczęły pojawiać się nazwiska Katarzyny Lubnauer, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, czy Krystyny Szumilas. KO miała uznać, że do edukacji potrzeba kogoś nowego, więc pewnie chętniej postawią na Lubnauer, ale nic konkretnego nie wiadomo. – Wiem, że nie są chętni, żeby oddawać ten resort Lewicy – przekazał nam jeden z polityków KO.
– Wszystkie nazwiska, które się pojawiają, nie są jeszcze uzgadniane na etapie zaawansowanym. Pojawiały się już doniesienia o Dziemianowicz-Bąk czy Lubnauer, ale nie ma żadnych decyzji. Wiadomo, że KO nie jest chętna, żeby oddać ten resort – dodał kolejny parlamentarzysta opozycji.
Jedno jest pewne – swoim dawnym resortem nie interesuje się już Roman Giertych. – Ja na pewno nie zostanę ministrem edukacji. Nie mam takich planów – tak zareagował nowy poseł KO na pytanie redakcji naTemat.pl.
Kto za Przemysława Czarnka w MEiN?
Jeszcze nie jest w pełni pewne, kto przejmie stery po Przemysławie Czarnku, ale pewne jest jedno: przed nowym ministrem ogrom pracy. Trzeba rozwiązać problem wprowadzonego przez Prawo i Sprawiedliwość przedmiotu HiT do szkół, a także odpowiedzieć na pytanie, co z religią w szkołach i czy jest miejsce na edukację seksualną?
Do tego dochodzi kryzys zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, który wymaga działań międzyresortowych. Konieczne jest również przywrócenie godności zawodu nauczyciela, zajęcie się zarobkami pedagogów oraz przeprowadzenie audytu w resorcie, by przeanalizować przebieg czy realizację programów takich jak "Willa plus".
Przejmą schedę po Czarnku? O nich mówi się, że wezmą resort edukacji
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Kinga Gajewska, Katarzyna Lubnauer, Krystyna Szumilas, Maciej Józefaciuk, Przemysław Staroń – to część nazwisk, które pojawiają się przy pytaniu, kto zastąpi Przemysława Czarnka.
Kim są promowani w mediach kandydaci?
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, bez względu od pozycji negocjacyjnej, jest najbardziej medialną kandydatką do schedy po Czarnku. Polityczka Lewicy weszła do Sejmu w 2019 roku z poparciem 14 257 obywateli Wrocławia.
W 2023 uzyskała reelekcję jako jedynka Lewicy na Pomorzu. Poparło ją 30 631 osób. W Sejmie zasiada w komisji edukacji nauki i młodzieży.
To pedagożka, badaczka społeczna i doktorka nauk humanistycznych, która zajmowała się działalnością oświatową samorządów, aktywizowaniem młodzieży z małych miejscowości i budową przedszkoli na terenach wiejskich.
Katarzyna Lubanuer jest członkinią .Nowoczesnej, zasiadającą w Sejmie nieprzerwanie od 2015 roku. Działała w sejmowej komisji edukacji, ale również w podkomisjach ds. nauki i szkolnictwa wyższego oraz jakości kształcenia i wychowania.
Z wykształcenia jest doktorką nauk matematycznych, jednak od lat zajmuje się edukacją. Jeszcze w 2015 roku zainicjowała zbiórkę podpisów pod ustawą "Świecka szkoła", która zakładała zniesienie finansowania religii z budżetu państwa.
W ostatnim czasie zajmowała się między innymi zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży, realizacją kontroli w kuratoriach oświaty, czy też sposobem wydatkowania publicznych pieniędzy przez Przemysława Czarnka.
Maciej Józefaciuk jest nauczycielem z Łodzi. Wystartował do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej, obejmując mandat przy poparciu 8 893 posłów. W przeszłości pełnił obowiązki dyrektora Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi.
Poza wyrazistymi poglądami na edukację wyróżniają go tatuaże. Te pokrywają jego ręce, nogi, a nawet szyję. To również ultramaratończyk. Podczas 31. Finału WOŚP przebiegł 204 kilometry w 24 godziny.
Rozpoznawalność przyniosło mu jednak głośne mówienie o brakach kadrowych w jego szkole.
Kinga Gajewska to kolejne nazwisko, które przewija się w ustaleniach mediów. W kampanii wyborczej posłanka Platformy Obywatelskiej spod Warszawy znalazła się na świeczniku, bowiem została siłą wepchnięta do radiowozu przez funkcjonariuszy policji.
Do incydentu doszło podczas wiecu Mateusza Morawieckiego. Gajewska informowała tam bowiem o aferze wizowej. 15 października przy urnach wyborczych poparło ją aż 85 283 obywateli.
Posłanka jest zastępczynią przewodniczącego podkomisji ds. młodzieży oraz członkinią komisji edukacji.
Krystyna Szumilas już miała okazję sprawdzić się w ministerialnych bojach. W latach 2007-2011 był sekretarzem stanu w resorcie edukacji, a od 2011 do 2013 roku była ministrą edukacji w drugim rządzie Tuska.
W tegorocznej kampanii Donald Tusk przedstawił ją jako gwarancję podwyżek dla nauczycieli. I choć w przeciwieństwie do potencjalnych kontrkandydatek, nie jest to świeża krew, to w okręgu gliwickim poparło ją 50 871 obywateli.
W przeszłości została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Przemysław Staroń jestem psychologiem, kulturoznawcą i przede wszystkim nauczycielem. W 2018 roku znalazł się na liście 100 wpływowych osób społeczności LGBTQ+. Otrzymał także tytuł "Nauczyciela Roku 2018".
"Potter to nie jest bajka dla dzieci, tylko studium społeczeństwa ubrane w szaty baśni. Nie uczy, że istnieją czary, tylko że istnieją ludzie wybierający okrucieństwo, które można pokonać" – czytamy na jego stronie internetowej.
Staroń nie jest członkiem żadnej partii politycznej. Nie kryje jednak sympatii do Polski 2050 Szymona Hołowni. Według nieoficjalnych doniesień to właśnie Hołownia ma wysunąć jego kandydaturę.