Cugowski odrzucił zaproszenie od Budki Suflera. "Nie interesuje mnie to zupełnie"

Weronika Tomaszewska-Michalak
17 listopada 2023, 09:19 • 1 minuta czytania
Budka Suflera szykuje się do jubileuszowego koncertu. Przedstawiciele zespołu publicznie zaprosili gwiazdy, które kiedyś występowały z formacją. Krzysztof Cugowski również należał do tego grona. Okazuje się jednak, że nie jest zainteresowany żadną współpracą z muzykami.
Krzysztof Cugowski odmówił Budce Suflera. Fot. Piotr Kamionka/REPORTER

Jubileuszowy koncert. Cugowski odmawia udziału

Budka Suflera przygotowuje dla swoich fanów coś specjalnego. A okazja jest szczególna, bo w 2024 roku przypada 50-lecie zespołu. Na Instagramie pojawiło się oficjalne zaproszenie dla byłych członków m.in. Izabeli Trojanowskiej i Krzysztofa Cugowskiego.


"Super Express" podaje, że drugi z wymienionych artystów "na pewno nie pojawi się na scenie". "To absolutny koniec Krzysztofa Cugowskiego w Budce Suflera. Nie ma już żadnej nadziei. Muzyk w ogóle nie chciał słuchać o jubileuszu i obecnej działalności swojej dawnej kapeli" – czytamy.

– Nie interesuje mnie to zupełnie – miał zareagować sam zainteresowany.

Cudowski od lat ma "spięcie" z członkami Budki

Przypomnijmy, że historia Budki Suflera sięga lat 70. To wtedy Romuald Lipko ze swoimi kolegami, w tym także z Krzysztofem Cugowskim założył w Lublinie zespół. Z czasem skład formacji się zmieniał. Na przestrzeni tych kilku dziesięcioleci Cugowski zaliczył spięcia z pozostałymi członkami formacji. Bez wątpienia jednak jego głos najbardziej kojarzy się z Budką. Wokalista wykonywał "Takie tango", "Bal wszystkich świętych" i dziesiątki innych kultowych piosenek.

W 2014 roku oficjalnie zakończono istnienie grupy. Wróciła na scenę pięć lat później, ale już bez Cugowskiego. Z kolei Romuald Lipko w 2020 roku zmarł po walce z nowotworem.

Grupa koncertowała w innym składzie, a z muzykami ćwiczyli nowi wokaliści m.in. Jacek Kawalec. Cugowski w dość ostry sposób skomentował dołączenie artysty do muzycznej kapeli. – Budka Suflera zakończyła działalność w 2014 r. Wszystkie działania po tej dacie są smutnym demolowaniem legendy – mówił w rozmowie z portalem Onet Kultura.