Sejm zdecydował! Krzysztof Bosak nadal wicemarszałkiem Sejmu

Nina Nowakowska
17 stycznia 2024, 17:01 • 1 minuta czytania
W środę (17.01) w Sejmie odbyło się głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka. Większość posłów opowiedziało się "przeciw" wnioskowi Lewicy. Wydarzenie ma związek z antysemickim incydentem Grzegorza Brauna podczas sejmowych obchodów żydowskiego święta Chanuki 12 grudnia.
Krzysztof Bosak pozostaje wicemarszałkiem Sejmu. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

W środę posłowie odrzucili wniosek o odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu z ramienia Konfederacji, Krzysztofa Bosaka. To pokłosie zdarzenia z 12 grudnia, kiedy podczas sejmowych obchodów żydowskiego święta Chanuki, Grzegorz Braun zgasił chanukowe świece.


Za wnioskiem było 32, przeciw 77, wstrzymało się 152 posłów. Tym samym wniosek nie przeszedł, Bosak pozostaje wicemarszałkiem Sejmu.

Krzysztof Bosak nadal wicemarszałkiem Sejmu

Lewica uznała, że reakcja klubu na antysemicki incydent ich członka była niewystarczająca i złożyła wniosek o odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu z ramienia Konfederacji.

– Faktycznie klub Konfederacji nie uporał się jeszcze w dostateczny sposób ze sprawą Brauna, natomiast jest wartość, i ja ją widzę, pracując w Prezydium, z obecności osoby takiej jak Krzysztof Bosak w Prezydium Sejmu. Będę przeciw temu wnioskowi – komentował przed głosowaniem marszałek Szymon Hołownia.

Hołownia stwierdził, że w kwestii wniosku dotyczącego Bosaka "faktycznie może być tak, że różne podmioty Koalicji 15 Października głosować będą w tej sprawie inaczej".

– To jest jedna z tych kwestii, w których nie musimy się zgadzać, to nie jest program rządu, to nie są ustawy i rozwiązania, za którymi głosujemy. To jest kwestia organizacji pracy w Sejmie i rozumiem, że tu każdy może mieć swoje zdanie i zanosi się na to, że każdy swoje zdanie będzie miał – podsumował.

Skandaliczny incydent Brauna z gaśnicą

We wtorek 12 grudnia podczas obchodów Chanuki polityk Konfederacji Korony Polskiej chwycił za gaśnicę i - ku oburzeniu zgromadzonych Żydów - zgasił świece chanukii.

– Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja przywracam stan normalności, kładąc kres aktom satanistycznego, rasistowskiego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt – komentował potem Braun. W konsekwencji skandalicznego czynu, Prezydium Sejmu wykluczyło posła-antysemitę z obrad. Marszałek Szymon Hołownia dodał, że wspomniane grono nie miało wątpliwości o maksymalnej karze dla polityka, choć wicemarszałek Krzysztof Bosak wstrzymał się od głosu. Mimo że kontrowersyjny polityk został zawieszony, liderzy nowej większości rządzącej oczekiwali kary i wyrzucenia Brauna z Konfederacji. Tak się nie stało, za co konsekwencje mógł ponieść Bosak.

Czytaj także: https://natemat.pl/531088,sejm-antysemicki-incydent-grzegorza-brauna-czym-sa-swiece-chanukowe