Powyborcze kłótnie w Lewicy. Sztabowiec publicznie atakuje wiceministra
Jak pisaliśmy w naTemat, zdecydowaną porażkę w wyborach samorządowych poniosła Lewica. To ugrupowanie poparło 6,8 proc. Polaków. Komitet przeskoczyła nawet Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy, których poparło 7,5 proc. badanych.
To oznacza, że formacja Biedronia, Zandberga i Czarzastego nie będzie miała żadnej reprezentacji w wielu sejmikach. W pozostałych zaś mogą wziąć po jednym mandacie.
Wybory samorządowe. Sztabowiec Lewicy uderza w Gdulę: Po prostu przykre
Od ogłoszenia wyników exit poll w mediach pojawiają się pytania o rozliczenia liderów Lewicy i przyczyny porażki. Wiceminister nauki i były poseł tej partii Maciej Gdula stwierdził jednak, że fatalny wynik jest kwestią niskiej frekwencji.
"Jeśli szukacie wyjaśnienia relatywnie słabego wyniku Lewicy w wyborach do sejmików" – napisał na platformie "X".
Polityk udostępnił wpis pokazujący, jak wygląda frekwencja wyborcza w tegorocznych wyborach samorządowych. Łącznie w wyborach udział wzięło 51,5 proc. uprawnionych. Do urn poszło szczególnie mało młodych.
Frekwencja w grupie wiekowej 18-29 lat wyniosła 38,6 proc. W przypadku osób w wieku 40-49 lat to 49,5 proc. Dalej mamy przedział 40-49 lat z frekwencją na poziomie 55,1 proc. Najliczniej głosowali Polacy w wieku 50-59 lat. W tej grupie frekwencja wyniosła 62,4 proc. W przypadku seniorów powyżej 60. roku życia mowa o frekwencji na poziomie 51,4 proc.
Co ciekawe, Gdula doczekał się odpowiedzi od jednego ze sztabowców Lewicy w Małopolsce. Ten wytknął mu, że podczas kampanii nie pojawił się w regionie.
"Maćku, wynik w Małopolsce może byłby lepszy gdybyś podczas kampanii pojawił się w regionie albo chociaż odbierał telefony. Bo dla mnie jako sztabowca, było to po prostu przykre jak bardzo nie byłeś zaangażowany w kampanię" – napisał na platformie "X".
Porażka Lewicy w wyborach samorządowych. "To były najtrudniejsze wybory"
Następnie ujawnił, że Gdula nie odpisał na jego SMS-a od 29 marca, a także zignorował wiadomości wysłane 12 marca na WhatsApp. Niedługo później Kamiński opisał doświadczenia z Maciejem Gdulą podczas kampanii parlamentarnej w 2023 roku.
"Jak kilka lat mówiłem Maćkowi by pojechał w powiat, czy w kampanii w ostatni dzień chcieliśmy go zabrać do Miechowa i do powiatu krakowskiego to on mówił, ze mandat zrobi w Krakowie. Efekty, jakie są takie są" – opisał.
Jak pisaliśmy w naTemat, wynik wyborczy na gorąco skomentował Włodzimierz Czarzasty. – Czy jesteśmy zadowoleni z 6,8 procent? Nie! Czy to może się trochę zmienić? Może – zaczął.
I dodał: – To były najtrudniejsze wybory dla Lewicy. Wybory samorządowe zawsze były najtrudniejszymi wyborami dla Lewicy. Tym razem też się takie okazały.