Proces Baldwina ws. śmierci na planie filmu umorzono. Teraz aktor chce pozwać... prokuraturę

Ola Gersz
18 lipca 2024, 13:31 • 1 minuta czytania
Tuż po umorzeniu procesu Aleca Baldwina w sprawie śmiertelnego postrzelenia operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust" aktor poinformował prokuratora stanowego Nowego Meksyku oraz szeryfa, że rozważa ich pozwanie. Ujawniono bowiem, że ukryli oni dowody przed jego obroną podczas nieudanej próby postawienia mu zarzutów.
Alec Baldwin rozważa pozwanie prokuratury i szeryfa Fot. Ramsay De Give/AFP/East News

Proces Aleca Baldwina w Santa Fe w Nowym Meksyku miał ustalić, czy aktor jest współodpowiedzialny za nieumyślne spowodowanie śmierci Halyny Hutchins na planie filmu "Rust" w 2021 roku. Groziło mu 18 miesięcy więzienia, ale 12 lipca, trzeciego dnia procesu, sędzia Mary Marlowe Sommer ogłosiła, że umarza sprawę.


Powód? Prokuratura nie przekazała obronie ostrej amunicji, która mogła pomóc ustalić, skąd tego rodzaju naboje wzięły się w filmowej broni. Prawnicy aktora domagali się umorzenia, mówili o celowym zatajeniu dowodów.

Sędzia przyznała im rację: jej zdaniem ze strony głównej prokuratorki Kari Morrissey i biura szeryfa doszło do rażących zaniedbań. – Państwo jest winne z powodu niedostarczenia materiałów dowodowych obronie. Oddalenie sprawy jest uzasadnione – orzekła.

Marlowe Sommer dodała, że zgodnie z prawem Baldwin nie może być ponownie sądzony za to samo przewinienie. Wyraźnie zaznaczyła również, że jest oburzona zachowaniem prokuratury. – Jeśli to postępowanie nie było w złej wierze, to z pewnością było jej tak bliskie, że aż czuć spaleniznę – powiedziała sędzia.

– To była katastrofa dla systemu sądownictwa w Nowym Meksyku – komentował później w rozmowie z "Variety" John Day, prawnik i lokalny komentator prawny. – Dostali ogromne fundusze publiczne na prowadzenie tej sprawy. I oto co się z tym stało. To była absolutna katastrofa – dodał, nawiązując do zaniedbań prokuratury.

Czytaj także: https://natemat.pl/563207,alec-baldwin-uslyszal-decyzje-sadu-ws-smierci-halyny-hutchins

Alec Baldwin chce pozwać prokuraturę i biuro szeryfa po procesie w sprawie śmierci Halyny Hutchins

Jak informuje Reuters, Alec Baldwin rozważa teraz pozwanie prokuratury stanowej Nowego Meksyku oraz biuro szeryfa hrabstwa Santa Fe. Prawnicy aktora w poniedziałek 15 lipca wysłali już listy z taką informacją do Morrisey oraz szeryfa Adana Mendozy. Dodano prośbę o zachowanie dokumentów do ewentualnych przyszłych postępowań sądowych.

Dodajmy, że Erlinda Johnson zrezygnowała z funkcji asystentki głównej prokuratorki Kari Morrissey w piątek, krótko przed tym, jak sędzia Mary Marlowe Sommer oddaliła zarzuty przeciwko Baldwinowi.

Johnson powiedziała agencji Reuters, że od czasu jej powołania w kwietniu przekazywała obronie Baldwina nieocenzurowane dokumenty po tym, jak ta skontaktowała się z nią, szukając informacji, których nie dostarczyła im Morrisey.

Jako prokuratorzy mamy obowiązek ujawniać wszystkie dowody. Mamy obowiązek nie tylko wobec społeczeństwa, ale także wobec oskarżonych o przestępstwa – powiedziała Johnson i dodała, że uważa, że umorzenie sprawy było słuszne.

Tuż po piątkowej rozprawie Kari Morrissey powiedziała mediom, że nie zgadza się z Mary Marlowe Sommer, ale szanuje decyzję sądu. – Jestem rozczarowana, ponieważ uważam, że obrońcy źle zinterpretowali znaczenie dowodów. Zrobiliśmy wszystko, co było w ludzkiej mocy, aby oddać sprawiedliwość Halynie i jej rodzinie. Jesteśmy dumni z naszej pracy – powiedziała.

Halyna Hutchins zginęła na planie filmu "Rust" w 2021 roku. Rusznikarka została skazana

Do tragicznego zdarzenia na planie "Rust" doszło pod koniec października 2021 roku. Według ostatecznej wersji zdarzeń Alec Baldwin otrzymał od asystenta reżysera broń, która z niewyjaśnionych przyczyn była załadowana ostrą amunicją. Aktor utrzymywał, że nie był tego świadomy (sądził, że trzyma w dłoniach rekwizyt), więc zacząć ćwiczyć tzw. ciąg krzyżowy, aż w końcu oddał strzał.

Pocisk trafił operatorkę Halynę Hutchins w klatkę piersiową. Po trzech minutach od incydentu na plan filmowy przyjechała ekipa ratunkowa. Operatorkę przetransportowano helikopterem do pobliskiego szpitala w Albuquerque. Niestety pochodząca z Ukrainy 42-latka zmarła, pozostawiła małego syna.

W marcu bieżącego roku rusznikarka (specjalistka od broni na planie) Hanna Gutierrez-Reed została uznana za winną w sprawie śmierci Hutchins. Ławnicy stwierdzili, że to niedopatrzenie 26-letniej kobiety doprowadziło do tragedii. Miesiąc później usłyszała wyrok: 18 miesięcy więzienia.

We wtorek Gutierrez złożyła wniosek o oddalenie zarzutów z powodu niewywiązania się prokuratorów z obowiązku ujawnienia dowodów dotyczących ostrej amunicji, czyli testów broni Baldwina przez eksperta ds. broni palnej Luciena Haaga oraz wywiadu z dostawcą rekwizytów filmowych Sethem Kenneyem.

Czytaj także: https://natemat.pl/552098,wypadek-na-planie-filmu-rust-rusznikarka-skazana-na-18-mies-wiezienia