Putin straszy Zachód nową doktryną nuklearną. Jest odpowiedź z Białego Domu
Przełomowa decyzja USA ws. broni dla Ukrainy wywołała lawinę komentarzy. Błyskawicznie pojawiła się także reakcja z Rosji. – Biden najwyraźniej zdecydował się przejść do historii jako "Krwawy Joe" – powiedział Leonid Słucki, szef komisji spraw międzynarodowych rosyjskiej Dumy Państwowej.
Na tym jednak nie koniec, bo Władimir Putin zdecydował się na ruch, który postrzegany jest jako odpowiedź na to, że ukraińscy żołnierze przy użyciu pocisków ATACMS mogą przeprowadzać ataki dalekiego zasięgu głęboko na terytorium Rosji.
Nowa doktryna nuklearna Putina. USA odpowiadają na groźby Rosji
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, we wtorek dyktator zatwierdził zmiany w doktrynie nuklearnej Federacji Rosyjskiej. Najważniejsza z nich mówi o tym, że "krytyczne zagrożenie" suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji może stanowić podstawę do użycia broni jądrowej.
Na nowe groźby Rosji zareagował już Waszyngton. "Stany Zjednoczone nie są zaskoczone ogłoszeniem Rosji, że aktualizuje swoją doktrynę nuklearną. Rosja sygnalizowała zamiar aktualizacji swojej doktryny od kilku tygodni" – napisano w oświadczeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu.
Czytaj także: https://natemat.pl/577391,spotkanie-wielkiej-piatki-w-warszawie-o-co-chodzi-z-generalem-zima"Nie obserwując żadnych zmian w postawie nuklearnej Rosji, nie widzimy żadnego powodu, aby dostosować naszą własną postawę nuklearną lub doktrynę w odpowiedzi na informacje z Rosji" – podkreślono.
Dodajmy, że Putin zdecydował się znowelizować doktrynę nuklearną w tysięczny dzień wojny w Ukrainie. – Ważnym elementem tego dokumentu jest to, że odstraszanie nuklearne ma na celu zapewnienie, że potencjalny przeciwnik zrozumie nieuchronność odwetu w przypadku agresji na Federację Rosyjską lub jej sojuszników – przekazał Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla.
BBC zauważa, że zgodnie z tymi zmianami kryteria odpowiedzi bronią nuklearną mógłby spełniać na przykład "duży atak na Rosję przy użyciu konwencjonalnych rakiet, dronów lub samolotów". Dotyczy to również potencjalnego ataku na Białoruś lub innego, poważnego zagrożenia dla suwerenności Rosji.
Jakie konsekwencje może mieć decyzja USA ws. broni dla Ukrainy?
Ostatni "prezent" od Joe Bidena dla Ukrainy skomentowali w naTemat.pl gen. Stanisław Koziej i Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W ocenie wojskowego decyzja USA bardziej stopuje zapędy Putina, niż pozwala mu rozwinąć skrzydła.
– On straszy w ramach swojej doktryny wywierania presji na Zachód. Przecież zezwolenie na użycie broni, którą dostarcza się drugiej stronie, nie oznacza aktywnego udziału NATO w tej wojnie. Traktuję to jako hamulec możliwości Rosji do szantażowania nas i straszenia – powiedział nam gen. Stanisław Koziej.
– Rosja pokazuje, że może jeszcze aktywniej doprowadzać do różnego rodzaju zagrożeń dla państw wschodniej flanki. Przede wszystkim przez atakowanie celów niby w Ukrainie, ale blisko granicy państw członkowskich NATO i Unii Europejskiej. Rosja w ten sposób dalej będzie próbowała zmniejszać nasze poczucie bezpieczeństwa – dodał Wojciech Lorenz.