Nie było problemu z brakiem doświadczenia w zawodzie stewardessy?
Zobacz: 10 rzeczy, które najbardziej denerwują stewardessy
Jak długo pracowałaś w Bahrajnie?
Jechałaś tam z myślą, że wyjeżdżasz na stałe, czy może chciałaś dać sobie jakiś okres próbny?
Bahrajn?
Państwo położone w Azji na archipelagu w Zatoce Perskiej. W roku 1971 uzyskało niepodległość. Od lat 30. XX wieku wydobywa się tam ropę naftową, a uzyskane dochody inwestuje na miejscu. Od 2002 roku emir Bahrajnu używa tytułu "król". Liczba ludności: 1,36 mln, religia dominująca: islam CZYTAJ WIĘCEJ
Przygoda, przygodą, ale nie miałaś oporów przed wyjazdem w tak odległy i zupełnie inny od Polski zakątek świata?
Czy stewardessy musiały nosić tradycyjny strój np. hidżab?
Jak traktowano Cię, gdy chodziłaś po mieście?
Kobiety z Środkowo-Wschodniej Europy są przez tamtejsze linie bardzo cenione, ponieważ naprawdę ciężko i dobrze pracują oraz są dobrze wykształcone. Pensje takiej stewardessy są dla nich bardzo atrakcyjne, więc one same również się na to chętnie decydują. Przy mojej rekrutacji do Bahrajnu poleciało pięć-sześć Polek, ale podczas mojego pobytu w Bahrajnie przewinęło się ich około trzydziestu.
Spora rotacja. Twoje trzy i pół roku to chyba jeden z dłuższych staży?
Ile można tam zarobić?
Tam się zarabia w lokalnych walutach, które są przywiązane do dolara, więc różnie bywało. Jeżeli dużo się lata, to w przeliczeniu na dzisiejsze złotówki można zarobić między osiem a dziesięć tysięcy złotych. Warto też zaznaczyć, że nie ponosi się żadnych wydatków związanych z opieką medyczną lub mieszkaniem.
Latałaś z szejkami i miliarderami?
Dużo mówi się o seksualnych propozycjach i napiwkach. Zdarzały się takie sytuacje?
Czytałem kiedyś wywiad stewardessy, która trafiła do prywatnych linii lotniczych w równie egzotycznym kraju. Z jej relacji wyglądało to tak: narkotyki, seks, kupa pieniędzy. Miałaś taką możliwość?
Czy egzotyczne linie lotnicze są traktowane, jako prestiżowe wśród stewardess?
Czysto korporacyjne zasady, procedury, których musieliśmy się trzymać. To było okej. Dwa, czy trzy razy zdarzyło się, że zostałam źle potraktowana, ale to głównie przez osoby pracujące "na ziemi". Natomiast jeżeli chodzi o pasażerów to zdarzały się przeróżne historie. Były destynacje, do których latało się z przyjemnością, a były też takie, że każdy się modlił, by tam nie lecieć, bo np. pasażerowie po prostu śmierdzą, albo są wyjątkowo chamscy.
Pewnie, że tak. Miałam bardzo intensywne życie towarzyskie i przyjaciół, z którymi jeździliśmy na wypady na pustynię, gdzie np. jeździliśmy konno. Poznałam też sporo tamtejszych osób, więc życie towarzyskie kwitło. Poza pracą stewardessy zdarzało się także pracować nam przy wyścigach Formuły 1. Byłyśmy tam kimś w stylu hostess, które oprowadzały itd.