
To ostatnia szansa dla Konfederacji. Jest definitywny termin ws. Brauna
W rozmowie z Interią wicemarszałkini Sejmu, Dorota Niedziela powiedziała, kiedy rozstrzygną się losy Krzysztofa Bosaka i Konfederacji po skandalicznym wybryku Grzegorza Brauna.
– Krzysztof Bosak we wtorek ma przedstawić nam swoją argumentację. Powiedział, że pomyśli nad możliwymi rozwiązaniami tej sytuacji – powiedziała, po czym dodała: – Jeśli zadowalających rozwiązań nie wymyślił, to odbędzie się głosowanie nad obecnością przedstawiciela Konfederacji w Prezydium Sejmu i najpewniej jego wykluczenie.
Równolegle Włodzimierz Czarzasty z Lewicy na antenie RMF FM zapowiedział, że jego ugrupowanie nie wycofa wniosku o odwołanie Bosaka. – Pani Żukowska złożyła w imieniu całego klubu wniosek i nie będzie żadnych targów w tej sprawie – zapowiedział.
Konfederacja nie chce wyrzucić Grzegorza Brauna
Początkowo posłowie Konfederacji zapadli się pod ziemię, gdy cały świat mówił o zaatakowaniu gaśnicą społeczności żydowskiej w parlamencie.
Rzeczniczka partii, Ewa Zajączkowska-Hernik potępiła czyn i wyjaśniła jedynie, że "Braun jest artystą i być może to forma ekspresji". Później stwierdziła jednak, że ugrupowanie nie ma kontaktu ze swoim posłem.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Krzysztof Bosak stwierdził zaś, że nie planuje usunięcia Brauna z szeregów Konfederacji. – Na pewno nie będziemy podejmować żadnych decyzji pod naciskiem czy szantażem innych partii, czy mediów – powiedział.
Zamiast tego, skandalista został zawieszony w prawach członka klubu oraz otrzymał zakaz zabierania głosu z mównicy na czas nieokreślony.
Ważą się losy Grzegorza Brauna. "Mentzenowi nie jest potrzebny wicemarszałek"
Warto podkreślić, że Braun wprowadził do Sejmu trzech innych posłów ze swojego ugrupowania. Gdyby ci odeszli razem z nim, Konfederacja straciłaby status klubu poselskiego i zostałaby kołem.
To oznacza brak miejsca w Prezydium Sejmu oraz mniej czasu i przestrzeni na zabieranie głosu z mównicy. A to wciąż nie koniec problemów skrajnej prawicy. Janusz Korwin-Mikke już bowiem pracuje nad powołaniem własnego ruchu politycznego, który ma wystawić listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Meandry politycznych rozgrywek po prawej stronie sceny politycznej dla naTemat wyjaśnił dziennikarz "Gazety Wyborczej" i autor książki "Chłopcy", Marcin Kącki.
– Jeśli wybiorą wicemarszałka, to grają tylko na autorytet Bosaka. Podejrzewam, że będzie tu osamotniony. Mentzenowi nie jest potrzebny wicemarszałek, bo Bosak buduje swój autorytet, a Mentzen chce startować na prezydenta w 2025. W jego interesie jest, żeby jego posłowie za bardzo się nie wychylali z popularnością – powiedział.
Wniosek o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji marszałka Sejmu poprze część, jeśli nie wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości. – Jeżeli taki wniosek padnie, myślę, że będę głosował za. Prowadził wtedy obrady i od razu dał mu jeszcze miejsce na mównicy, żeby mógł to uzasadniać – zapowiedział w "Sygnałach Dnia" poseł Radosław Fogiel.
Zobacz także