W Telewizji Polskiej nastąpiły istotne zmiany, w tym nominacja mec. Piotra Zemły na przewodniczącego Rady Nadzorczej TVP. Ta decyzja wywołała pojawienie się zarówno zwolenników, jak i oponentów tego wyboru. Jednym z krytyków jest Oskar Szafarowicz, aktywista związany z Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości. Doszło do uszczypliwej wymiany zdań.
Reklama.
Reklama.
Szafarowicz zaczepił przewodniczącego Rady Nadzorczej TVP. Zemła zareagował
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz wybrał na nowego przewodniczącego rady nadzorczej TVP mec. Piotra Zemłę, członka Izby Adwokackiej w Warszawie i sędziego Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, który specjalizuje się przede wszystkim w sprawach karnych i przestępczości gospodarczej.
Przypomnijmy, że "stara" rada nadzorcza Telewizji Polskiej powołała własnego prezesa stacji, Macieja Łopińskiego, wieloletniego współpracownika Lecha Kaczyńskiego i byłego posła PiS. Po tym jak minister Sienkiewicz ogłosił działania "nieistniejącego organu" bezprawnymi, do sprawy odniósł się Zemła.
– Jestem adwokatem i przewodniczącym rady nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. Jedynym prezesem Telewizji Polskiej S.A. zgodnie z uchwałą rady nadzorczej, którą tworzę razem z panią mecenas Anisą Gnacikowską i panem mecenasem prof. Maciejem Taborowskim jest pan redaktor Tomasz Sygut. Dla mnie, jako dla adwokata nie ma piękniejszego uczucia niż to, kiedy mój klient odzyskuje wolność. Moim klientem od 19 grudnia jest słowo,i na państwa oczach, także w telewizji publicznej tę wolność odzyskuje – oświadczył w serwisie "19.30" TVP1.
25 grudnia Zemła zamieścił także wpis na platformie X, którego przesłanie było identyczne. Do akcji wkroczył Oskar Szafarowicz. Zareagował uszczypliwie na post szefa Rady Nadzorczej TVP, pisząc: "Uprzejmie informuję, że pana uchwały mają moc obowiązującą zbliżoną do regulaminu uczelnianej stołówki bądź przepisów BHP na pływalni".
Zemła nie pozostawił słów działacza Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości bez komentarza. "Na stołówkach wolę jeść, niż pisać regulaminy. Na pływalni też rzadko bywam, mimo świetnej wyporności" – odpisał.
PiS "powołał" dwóch antyprezesów TVP
Michał Adamczyk jest nowym prezesem TVP – ogłosiła w drugi dzień świąt powołana kilka lat temu przez PiS i jednocześnie niekonstytucyjna Rada Mediów Narodowych, zdominowana przez podwładnych Jarosława Kaczyńskiego.
Dobę wcześniej, 25 grudnia, Prawo i Sprawiedliwość za pomocą odwołanej rady nadzorczej TVP "powołało" inną osobę – byłego posła PiS Macieja Łopińskiego, wieloletniego współpracownika prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Partia Jarosława Kaczyńskiego ewidentnie nie może się pogodzić z tym, że publiczny nadawca nie będzie powielał jej przekazów dnia, choćby w formie niesławnych pasków "Wiadomości" czy skrajnie stronniczych programów publicystycznych. We wtorek posłanka PiS Joanna Lichocka (członkini Rady Mediów Narodowych), ogłosiła, że prezesem TVP jest Adamczyk.
To obok Danuty Holeckiej – która kilka dni temu po prostu spakowała kartony i opuściła telewizję publiczną – jedna z najbardziej znanych twarzy propagandy PiS w TVP.
Kilka miesięcy temu zniknął z anteny gdy wyszło na jaw, że kiedyś stanął przed sądem za pobicie kochanki. Sędzia uznał jego winę, ale warunkowo umorzył sprawę, mając nadzieję na to, że Adamczyka uda się resocjalizować. Teraz jednak przeszłość Adamczyka okazała się nie mieć znaczenia dla jednej z frakcji PiS, która obwołała go nowym prezesem TVP.
Sam zainteresowany pojawił się we wtorek wieczorem w oknie siedziby TVP na Placu Powstańców i pozdrowił protestujących przeciwko zmianom w mediach. Wydał też oświadczenie.
"Obiecuję, że uczynię wszystko, by jak najszybciej przywrócić w spółce ład prawny i korporacyjny, ukarać winnych łamania prawa, wznowić działanie wszystkich anten" – powiedział Michał Adamczyk w oświadczeniu, które ukazało się na koncie TVP Info na X w środę w nocy (hasło do profilu na X nadal ma kolejna twarz propagandy PiS, Samuel Pereira, widziany 24 grudnia gdy usługiwał przy stole politykom tej partii).
Adamczyk twierdzi, że uważa siebie za prawdziwego prezesa TVP. Powołuje się przy tym na wolę niekonstytucyjnego zdaniem TK organu, jakim jest powołana przez PiS Rada Mediów Narodowych.
"Przypominam, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zarządy mediów publicznych powołuje Rada Mediów Narodowych. Zgodnie z ustawą jest to jej wyłączna kompetencja. Ten stan potwierdzają wszyscy prawnicy, którzy wypowiadają się z wolą respektowania porządku prawnego" – oświadczył i wezwał do tego, by się nie podszywać pod organy spółki.
Pierwszy antyprezes TVP "powołany" przez PiS, Maciej Łopiński, na razie nie ustosunkował się do słów drugiego antyprezesa.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.