"Diuna: Część 2" Denisa Villeneuve'a, która opowiada o dalszych losach Paula Atrydy (Timothée Chalamet) z powieści pióra Franka Herberta, w zaledwie trzy dni zdołała przegonić swoim wynikiem tzw. "otwarcia" niejeden kinowy hit z 2023 roku (m.in. nominowany do Oscara "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsese).
Według szacunków studia Warner Bros. Pictures w weekend otwarcia druga odsłona "Diuny" zainkasowała 81,5 mln dolarów w krajowym Box Office i 178,5 mln na całym świecie (na 72 rynkach). Tym samym sequel pokonał pierwszą część z 2021 roku, która w pierwszych dniach zarobiła w Stanach Zjednoczonych 41 mln dolarów.
"'Diuna: Część druga' to nie tylko epickie widowisko z niesamowitym rozmachem, efektownymi scenami walk i spektakularnymi ujęciami z setkami statystów. To również prawdziwe wizualne wizjonerstwo" – czytamy w recenzji Oli Gersz z Działu Kultura w naTemat.
Magnum opus Villeneuve'a - jak każdy inny film - doczekał się garści memów. Największą popularnością cieszą się te, które dotyczą Stilgara (Javier Bardem) i jego fascynacji przepowiedzianym Lisanem al Gaibem (mesjasz Fremenów).
Przypomnijmy, że w obsadzie "Diuny: Części 2" wystąpili m.in. Timothée Chalamet ("Tamte dni, tamte noce" i "Wonka"), Zendaya ("Euforia" i "Challengers"), Florence Pugh ("Małe kobietki" i "Oppenheimer"), Austin Butler ("Elvis" i "Władcy przestworzy"), Rebecca Ferguson ("Mission Impossible" i "Król rozrywki"), Christopher Walken ("Łowca jeleni" i "Pulp Fiction"), Léa Seydoux ("Życie Adeli" i "Nie czas umierać") oraz Stellan Skarsgård ("Mamma Mia!" i "Andor").