Szymon Hołownia powiedział, co z kwestią uchylenia immunitetu dla posła Suwerennej Polski, Michała Wosia. Wyjaśnił także, co dalej z Michałem Dworczykiem. Zwrócił także uwagę na losy Dariusza Mateckiego i Marcina Romanowskiego. – Nie mogę się doczekać – stwierdził.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szymon Hołownia: Nie mogę się doczekać głosowania ws. immunitetu Wosia
– Kwestia immunitetu pana Wosia. Może to państwa interesować. Nie mogę się doczekać, kiedy będę nad nim głosował. Ale chyba na tym posiedzeniu jeszcze do tego nie dojdzie. Ale zobaczymy, bo wszystko jest w rękach posła Urbaniaka i komisji regulaminowej. To u nich jest ten wniosek – zaczął Szymon Hołownia.
– Biegnie też termin, który Woś ma na złożenie wniosku o samoczynne zrzeczenie się immunitetu. Zawsze tak jest, kiedy wysyłam korespondencję to wysyłam też formularz o zrzeczeniu się immunitetu, jeśli poseł by chciał. Na to jest określona liczba dni – dodał lider Trzeciej Drogi.
Hołownia odniósł się także do kwestii immunitetu Michała Dworczyka. Wspomniał również o Dariuszu Mateckim i Marcinie Romanowskim.
– Wniosek o głosowanie uchylenia immunitetu Michała Dworczyku upadł, bo pan poseł dostał się do Parlamentu Europejskiego. Podlega innym przepisom. A ja niecierpliwie czekam na kolejne wnioski ws. pana Mateckiego, Romanowskiego i innych. Mam nadzieję, że one dotrą i będziemy nad tym pracować – podsumował.
– Wysłałem pismo do pana marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Treść jest następująca: "na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora w załączeniu uprzejmie przekazuje wniosek PK z dnia 28 maja 2024 r. wystosowany na kanwie postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Zespół Śledczy nr 2 PK o wyrażenie zgody na pociągnięcie pana Michała Wosia, posła na Sejm RP do odpowiedzialności karnej" – poinformował.
Wyjaśnijmy, że polityk odpowiedzialny niegdyś za Fundusz Sprawiedliwości nie dopełnił powierzonych mu obowiązków, przekazując 25 mln zł na zakup oprogramowania szpiegowskiego Pegasus przez CBA.
Z kolei w rozmowie z naTemat Kamila Gasiuk-Pihowicz zapowiadała, że to dopiero początek. – Kiedy patrzę na tego młodego człowieka, który wiele razy wypowiadał się z taką butą i agresją, jednocześnie podkreślając przywiązanie do katolickich wartości, a dziś dowody przeciwko niemu są na tyle mocne, że mamy wniosek o zdjęcie mu immunitetu, to trudno powstrzymać się przed obrzydzeniem ta taką hipokryzję – oceniła.