Ci, którzy nie lubią latać na wakacje w szczycie sezonu letniego, z pewnością mieli nadzieję, że urlop we wrześniu będzie znacznie tańszy. I tu może czekać ich bardzo niemiła niespodzianka. All inclusive w pierwszym tygodniu września właśnie poszło w górę. I to znacznie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prawdziwy ból głowy będą mieli przede wszystkim ci, którzy marzyli o all inclusive na hiszpańskim Costa del Sol. Tam za urlop w terminie 2-8 września trzeba zapłacić aż 1057 zł więcej niż tydzień wcześniej. Drogie będą także włoskie Kalabria i Sardynia, gdzie ceny wzrosły kolejno o 562 i 419 zł.
Ale obniżek na dwa tygodnie przed wylotem raczej trudno szukać również na innych kierunkach. Utrzymuje się raczej trend wzrostowy, o czym świadczy najnowszy raport Traveldaty przedstawiony przez "Rzeczpospolitą". Średnia cena urlopu na początku września w ostatnim tygodniu wzrosła w sumie o 122 zł.
All inclusive na początek września drogie aż boli. Raje Polaków windują ceny
Duże rozczarowanie czeka także wczasowiczów, którzy chcieli spędzić pierwszy tydzień września w jednym z pięciu ulubionych krajów Polaków. Przypomnijmy, że na tej liście od lat królują Turcja, Grecja, Wyspy Kanaryjskie, Egipt i Bułgaria. Każdy z tych kierunków przed tygodniem podrożał.
Najwięcej trzeba obecnie zapłacić za tygodniowe all inclusive na Wyspach Kanaryjskich. Średnia cena tego kierunku w ostatnich dniach wzrosła o 88 zł i aktualnie wynosi 5294 zł. Niewiele mniej trzeba zapłacić za tygodniowy urlop w Grecji. Po podwyżce o 143 zł średnia wynosi już 5211 zł.
A co z uwielbianą przez Polaków Turcją? Tu także trudno o optymizm. Choć wiele hoteli świeci tam pustkami, to jednak te z ofertą all inclusive nie narzekają na brak zainteresowania. Średnia cena wyjazdu wzrosła tam właśnie o 112 zł i wynosi już 4432 zł. Więcej trzeba zapłacić także za tydzień w Egipcie. Tu ceny wzrosły o 76 zł i utrzymują się na poziomie 3390 zł.
Jedną z najtańszych opcji na wrzesień może okazać się tygodniowe all inclusive w Bułgarii. Po wzroście cen o 89 zł średnia wynosi tam 2905 zł. Jeśli natomiast marzycie o ciekawym, ale tanim wrześniowym urlopie, warto rozważyć Tunezję, do której do końca 2024 roku można podróżować na podstawie dowodu osobistego. Tam średnia cena tygodniowego urlopu wynosi tylko 2875 zł, czym może skusić wiele osób.
Wrześniowe wakacje all inclusive rok do roku sporo droższe
Traveldata porównała ceny tegorocznych wyjazdów z tymi sprzed roku. Wynik tej analizy jest dość bolesny dla naszego portfela. Spośród pięciu uwielbianych przez Polaków kierunków tańszy niż w 2023 roku jest tylko jeden. O 165 zł mniej płacimy za wrześniowe wakacje w Egipcie.
Biura podróży poniosły ceny w uwielbianej przez nas Turcji o 102 zł. Bułgaria podrożała o 152 zł, o 153 zł więcej trzeba zapłacić za tydzień na Kanarach. Królową podwyżek ulubionych kierunków Polaków rok do roku okazuje się Grecja, gdzie all inclusive we wrześniu jest droższe aż o 246 zł.
Mapa, na której porównano ceny z 2023 z tymi w 2024 roku, jest aż czerwona od podwyżek, ale znajdziemy na niej kilka zielonych wysp. Jedną z nich jest wspomniany wcześniej Egipt. Mniej o 116 zł płacimy również za pobyt na lubianym przez Polaków Cyprze. Prawdziwym zwycięzcą jesieni może być jednak Tunezja. Ta rok do roku jest tańsza o 190 zł. Największe obniżki dotyczą jednak urlopów w Portugalii. Tam ceny są aż o 470 zł niższe niż przed rokiem.