Jesień przejmuje stery w pogodzie. Coraz więcej osób zaczyna myśleć o tym, gdzie i w jakiej cenie spędzi tegoroczną zimę. Tymczasem biura podróży niepostrzeżenie obniżyły ceny all inclusive na przyszłoroczne lato. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na Turcję.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Oferta first minute, czyli z dużym wyprzedzeniem z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością wśród polskich turystów. Są nią zainteresowanie szczególnie ci, którzy lubią mieć duży wybór, a przy okazji nie chcą przepłacać.
All inclusive na wakacje w 2025 roku tanieje
Cenom przyszłorocznych wyjazdów na all inclusive po raz kolejny przyjrzała się Traveldata, a wyniki analizy opublikowała "Rzeczpospolita". Średnia cena tygodniowego urlopu z wylotem między 4 a 10 sierpnia w ciągu ostatnich 7 dni spadła o 15 zł. I oczywiście, nie jest to dużo, ale niektóre kierunki potaniały wręcz lawinowo.
Najbardziej staniał grecki region Chalkidiki, gdzie za urlop można zapłacić o 362 zł mniej. O 146 zł staniała Sycylia, a 107 zł hiszpańskie Costa del Sol. W zestawieniu całych krajów mapa jest aż zielona od obniżek. 78 zł mniej kosztuje Hiszpania (średnia cena 6421 zł), 60 zł mniej Portugalia (6533 zł), 49 zł Włochy (6158 zł), a 36 zł Turcja (4503 zł).
W sumie więcej trzeba zapłacić tylko za urlop w pięciu krajach basenu Morza Śródziemnego. Najwięcej, bo o 121 zł podrożało all inclusive na Malcie (5097 zł). Dodatkowe 38 zł muszą znaleźć turyści planujący urlop w Tunezji (3444 zł). 30 zł więcej kosztuje Egipt (3729 zł), 29 zł Cypr (5261 zł), a popularne Wyspy Kanaryjskie podniosły ceny o 12 zł (5328 zł).
Czytaj także:
All inclusive w Turcji tańsze o prawie 400 zł
Traveldata porównała także ceny wyjazdów z tymi sprzed roku. I wynik tej analizy może mieć słodko-gorzki smak. Z jednej strony średnia cena wyjazdu wzrosła o 32 zł. Z drugiej jednak niektóre regiony są o wiele tańsze niż przed rokiem.
Rok do roku królową obniżek jest Malta. Wakacje na tej niewielkiej wyspie między Europą a Afryką kosztują 1269 zł mniej. Dużo mniej płacimy także za wczasy w Egipcie. Tu spadek wyniósł 239 zł. Mniej kosztują także wczasy w ulubionym kraju Polaków, czyli w Turcji.
Średnia cena tygodniowego urlopu w tym kraju wynosi 4503 zł i jest o 154 zł niższa niż przed rokiem. Na uwagę zasługuje jednak inna kwestia. Gwałtowny spadek cen notuje Turcja Egejska, czyli Bodrum i jego okolice. Wczasy nad turecką częścią Morza Egejskiego można zarezerwować za 371 zł mniej niż przed rokiem. Dodajmy, że to jeden z tych regionów Turcji, który podczas tego sezonu narzekał na brak turystów i był dotknięty kryzysem, o którym nie raz pisaliśmy na łamach naTemat.
Nieznacznie, bo o 71 zł rok do roku staniały wczasy w Tunezji. 27 zł mogą zaoszczędzić także osoby wypoczywające w Albanii. O 8 zł mniej płacą turyści wybierający Grecję, choć Chalkidiki rok do roku staniały aż o 754 zł.
Hiszpania i Sycylia z coraz droższym all inclusive
I to by było na tyle w kwestii dobrych wiadomości dla miłośników all inclusive. Ci, którzy w przyszłym roku planują odwiedzić pozostałe regiony Morza Śródziemnego, będą musieli być gotowi na podwyżki.
Niektóre z nich, tak jak w przypadku Sycylii, są bardzo bolesne. Za tygodniowy urlop trzeba tam teraz zapłacić aż o 994 zł więcej niż przed rokiem (wzrost o 21 proc.). O 630 zł podrożała hiszpańska Costa de la Luz, a o 529 Costa del Sol.