"Zimną wojnę" nokautuje jej największy konkurent. Polacy wracają do domu bez statuetki
Niestety, tym razem Polacy wrócą z USA z pustymi rękami. "Zimna wojna" była nominowana w 2019 roku w trzech kategoriach, ale nie wygrała statuetki Oscara w żadnej z nich. Pokonał ją jej największy konkurent - "Roma" Alfonso Cuarona.
Paweł Pawlikowski już przed galą nie miał zbyt wielkich oczekiwań. – Po prostu jest bardzo mocna konkurencja w tym roku, bardzo mocna konkurencja też w PR-rze. Tyle pieniędzy poszło z różnych źródeł... To nie jest to samo, co europejskie nagrody, gdzie członkowie akademii wybierają bez żadnych wpływów – wyjaśniał reżyser "Zimnej wojny". Na promocję "Romy" Netflix wyłożył 30 mln dolarów, czyli dwa razy więcej niż budżet produkcji samego filmu.
Oscara za najlepsze zdjęcia, reżyserię i film nieanglojęzyczny dostał więc Alfonso Cuaron i jego "Roma". Pięć lat temu jego "Grawitacja" przyniosła mu 7 statuetek. Dobry humor jednak nie opuszczał polskiej ekipy na gali - już i tak sama nominacja do Oscara to ogromne wyróżnienie (i gratisy od sponsorów). A obecność wśród hollywoodzkich sław w Dolby Theatre jest niemałym powodem do radości.
Rok temu Oscara za najlepsze zdjęcia otrzymał Roger Deakins za film "Blade Runner 2049", najlepszym reżyserem był Guillermo del Toro ("Kształt wody"), a filmem nieanglojęzycznym "Fantastyczna kobieta" (Chile).
Przypomnijmy, że Polacy triumfowali w kategorii nieanglojęzycznej w 2015 roku - najlepszym filmem okazała się wtedy "Ida" w reżyserii Pawlikowskiego. Pełną listę zwycięzców Oscarów w 2019 roku znajdziecie tutaj.