Bieniuk odnosi się do zarzutów Latkowskiego. "Stałem się ofiarą osób z filmu"

Bartosz Godziński
Jarosław Bieniuk został powiązany przez Sylwestra Latkowskiego ze sprawą sprzed kilku lat. Były piłkarz stanowczo jednak odcina się od wydarzeń w sopockiej Zatoce Sztuki. Reżyser opowiedział o nich w dokumencie "Nic się nie stało". Zasugerował, że mają związek z zeszłorocznymi oskarżeniami wobec Bieniuka.
Jarosłąw Bieniuk odpowiedział Sylwestrowi Latkowskiemu Fot. instagram.com/jaretpalmer/
Po emisji filmu na antenie TVP Latkowski wymienił nazwisko Bieniuka jako jednej z osób, które miały mieć związek z głośną sprawą. – Byłeś przyjacielem, byłeś zaangażowany w te imprezy, na których bywałeś. Zobacz, co z tobą zrobiono. Jak przyszantażowano ciebie... Powiedz, co tam widziałeś. Powiedzcie wreszcie pas – powiedział dziennikarz.

Przypomnijmy, że już kilka lat temu w książce "Zatoka Świń" Piotr Głuchowski opisał proceder wykorzystywania seksualnego nieletnich dziewczyn. Z tą sprawą wiąże się postać Krystiana W., "Krystka", pracownika i stałego bywalca sopockich klubów, w tym Zatoki Sztuki, który ma na koncie dziesiątki ofiar.


"W związku z emisją filmu "Nic się nie stało" oświadczam, że jako ojciec czwórki dzieci zdecydowanie potępiam zachowania przedstawione w filmie Sylwestra Latkowskiego. Jestem przekonany, że stałem się ofiarą niektórych osób przedstawionych w filmie. Stoję jednak na stanowisku, że to stosowne instytucje, mające w pieczy porządek prawny, uprawnione są do oceny i rozstrzygania tych kwestii" – napisał w oświadczeniu Bieniuk. Jarosław Bieniuk napisał też, że całą swoją wiedzę przekazał Prokuraturze Rejonowej w Sopocie i tamtejszemu Sądowi Rejonowemu. "Jednocześnie nie byłem świadkiem w sprawie mężczyzny określanego jak Krystek, nie miałem i nie mam żadnej wiedzy w tym zakresie. Stanowczo odcinam się od prób łączenia mojej osoby z tzw. sprawą Zatoki Sztuki" – napisał na koniec sportowiec.

W obronie Bieniuka stanęła matka jego czwartego dziecka Martyna Gliwińska. Dodała wymowne zdjęcie na InstaStory. Jest na niej strona z książki "Dowody" i cytat: "Musimy wniknąć w ciemność, żeby mogło narodzić się światło".
Fot. instagram.com/martyna.gliwinska
Zarówno Latkowski, jak i Bieniuk nawiązują do innej głośnej sprawy z zeszłego roku. Piłkarz został oskarżony o gwałt – właśnie w Sopocie. W jednym z hoteli miał odurzyć i wykorzystać seksualnie modelkę Sylwię Sz.

Prokuratura Rejonowa w Sopocie zakończyła śledztwo w tej sprawie. Do sądu trafił akt oskarżenia wobec byłego piłkarza. Bieniuk usłyszał dwa zarzuty dotyczące udzielania dwóm osobom narkotyków. Grozi mu za to do trzech lat więzienia. Nie postawiono jednak zarzutu gwałtu, o który oskarżała go kobieta. Sam Bieniuk zaprzeczył wszystkiemu w oświadczeniu.

Przeczytaj też oświadczenia innych gwiazd:

- Kuba Wojewódzki
- Blanka Lipińska
- Wiktor Zborowski
- Radosław Majdan
- Natalia Siwiec