Andrzej Jaroszewicz - największy playboy PRL-u. Bił się o Marylę Rodowicz i jeździł Formułą 1

Daria Siemion
Luksusowe życie, najpiękniejsze kobiety, najszybsze samochody. To losy Andrzeja Jaroszewicza w jednym zdaniu. Ale "Czerwonego Księcia" nie ominęły życiowe dramaty. Groziła mu amputacja nogi, zamordowano jego ojca. Jaka historia kryje się za życiem najprzystojniejszego mężczyzny PRL?
Kiedyś nie mógł opędzić się od kobiet fot. Adam Jagielak / East News

Andrzej Jaroszewicz był pierwszym Polakiem w Formule 1

Pierwszym Polakiem w Formule 1 wcale nie był Robert Kubica, a Andrzej Jaroszewicz. Kiedy w PRLu większość ludzi walczyła o podstawowe produkty, on jeździł do Londynu, by zrobiono mu wnętrze auta na wymiar.

Podczas Targów Poznańskich w czerwcu 1979 roku Andrzej Jaroszewicz poprowadził bolid Waltera Wolfa, właściciela znanego wówczas teamu F1 Walter Wolf Racing. Dwa lata wcześniej Jody Scheckter wygrał w nim Grand Prix Monako.

Polski rajdowiec nie ubiegał się jednak o możliwość startów w Formule 1, a marzył o sprowadzeniu wyścigów Formuły 1 nad Wisłę. Inicjatywie sprzyjał jego ojciec, który był wicepremierem.


Miał poważny wypadek. Groziła mu amputacja nogi

Podczas rajdu w Niemczech Andrzej Jaroszewicz miał poważny wypadek. Niemieccy lekarze chcieli mu amputować nogę. Niewiele brakowało, a kierowca podpisałby zgodę na zabieg. Uratował go polski konsul, który przetłumaczył dokument.

Jaroszewicz nie zgodził się na amputację, ale nogi nie udało się doprowadzić do wcześniejszego stanu. Dziś rajdowiec chodzi z trudem. Za to samochodem jeździ doskonale i do dziś bierze udział w rajdach. Nie był to jednak jedyny tragiczny wypadek, który go spotkał.

Pewnego wieczora, gdy wracał z imprezy od znajomych, wjechał motorynką w studzienkę kanalizacyjną. Stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył głową w krawężnik. Efekt? Sparaliżowana twarz i długa rehabilitacja.

Pobił się z Danielem Olbrychskim o Marylę Rodowicz

Andrzej Jaroszewicz oszalał na punkcie Maryli Rodowicz. Kupował jej kwiaty, przyjeżdżał po nią Ferrari. Krążyły nawet plotki, że zrzucał na nią z samolotu kwiaty. Sam zainteresowany śmieje się z tych pogłosek i uważa, że to "technicznie niemożliwe".

— Oczywiście Maryla tego nie kwestionuje, bo lubi być adorowana. To fajna dziewczyna, ale jednak nie mieliśmy zbyt wiele wspólnych cech — wyjaśniał reporterowi Onetu. Fakty są jednak takie, że Jaroszewicz intensywnie zabiegał o względy Maryli. Do tego stopnia, że Daniel Olbrychski dał mu twarz. Jemu też zależało na związku z gwiazdą.
Maryla Rodowicz
gwiazda estrady, była partnerka Andrzeja Jaroszewicza

– Furtka na posesję była zamknięta, więc przeskoczył przez parkan. Gdy wszedł do środka, Jaroszewicz dostał w dziób – wspominała w jednym z wywiadów Maryla.

Romans Rodowicz z Jarosiewiczem obserwowała cała Polska. Ostatecznie związek przetrwał kilka tygodni. Jarosiewicz odszedł od wokalistki i złamał jej serce.

Kobiety go kochały. Miał 5 żon

Prawnik, kierowca wyścigowy, niepozbawiony wpływów, do tego przystojniak. Nic dziwnego, że kobiety go kochały. Jarosiewicz nie mógł opędzić się od adoratorek. Był żonaty aż 5 razy. Dopiero piąta żona okazała się tą jedyną.
Andrzej Jarosiewicz
gwiazda PRL, rajdowiec

– Nie czułem się celebrytą, bo dla mnie celebrytą jest ktoś, kto nic nie robi, tylko się śmieje i stroi głupie miny. A ja jednak tworzyłem sport, przyczyniłem się do technologicznego rozwoju naszych samochodów, odnosiłem sukcesy w rajdach. Ale zamiast tego skupiano się na innych historiach. Chociaż pierwszy playboy PRL-u... No kurczę, to akurat jest fajne określenie – mówił w rozmowie z Onetem.

Jego pierwszą żoną była Barbara, którą poznał na jednej z prywatek. Pobrali się, gdy kierowca miał 21 lat. Ona kończyła wtedy liceum. Małżeństwo przetrwało kilka lat. Para rozstała się w dobrych stosunkach. Po prostu byli za młodzi.

Z drugą żoną Jarosiewicz wziął huczny ślub. Wystąpili na nim Skaldowie i pojawili się prominentni działacze PRL. Związek miał psuć się już podczas podróży ślubnej. Kilka miesięcy później Andrzej rozwiódł się z piękną Iloną.

Trzecie małżeństwo Jarosiewicza ma równie ciekawą historię. Mężczyzna miał ujrzeć ją w restauracji. Kobieta jadła obiad ze swoim mężem i nagle stanął przed nią Jarosiewicz. Oznajmił, że zakochał się w niej i na pewno zostaną parą. Nie było inaczej. Para pobrała się, ale ten związek również nie przetrwał długo.

Ostatnią żoną Andrzeja Jarosiewicza jest młodsza o 38 lat Alicja Grzybowska. Kobieta jest podróżniczką i dzieli z mężem rajdową pasję. Opublikowała nawet książkę o swoim mężu (Czerwony Książę. Andrzej Jaroszewicz w rozmowie z Alicją Grzybowską). Wyglądają na szczęśliwych.

Jego ojciec był wicepremierem. Został brutalnie zamordowany

Piotr Jaroszewicz był jednym z najbardziej znanych działaczy komunistycznych w Polsce. Pełnił funkcję nie tylko wicepremiera, ale również Ministra Górnictwa. Był też posłem. Jest uważany za Budowniczego Polski Ludowej.

W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku został brutalnie zamordowany w swoim domu w Aninie. Zadano mu 34 rany kłute. Narzędziem zbrodni najprawdopodobniej była ciupaga. Zamordowano również jego żonę Alicję Solską.
Andrzej Jaroszewicz
syn zamordowanego wicepremiera

— Najtrudniej mi myśleć o tym, w jaki sposób umarł. Że torturowali go przed śmiercią, wbijano szpikulec między żebra, przypalano papierosami, chcąc coś wydusić — mówił na łamach "Vivy".

Okoliczności zabójstwa Piotra Jaroszewicza przez wiele lat były owiane tajemnicą. Sprawców zbrodni nigdy nie wykryto. Wg analityków policyjnych zaginęło wiele dokumentów związanych ze śledztwem.
Czytaj także: 29 lat temu zabito premiera Jaroszewicza. Powstał reportaż, który ukazuje nieznane wątki tej zbrodni
W 2007 roku Biuro Wywiadu Kryminalnego Komendy Głównej Policji zasugerowało, że zabójstwo byłego wicepremiera miało związek z archiwum hitlerowskim, którym dysponował Jaroszewicz. O zbrodnię podejrzewano Gang Karateków.

Jaroszewiczowi juniorowi ta sprawa nie daje spokoju. Nie wierzy w motyw rabunkowy i za wszelką cenę chce odnaleźć sprawców brutalnego morderstwa. W dniu jego 75. urodzin życzymy mu, by zagadka została rozwikłana, a zabójcy pociągnięci do odpowiedzialności.