"Musimy zatrzymać Putina". Kaczyński w nowym wywiadzie wyjaśnił, o co chodzi w "misji NATO"

Alan Wysocki
18 marca 2022, 10:18 • 1 minuta czytania
Jarosław Kaczyński nie zamierza zrezygnować z postulatu poprowadzenia misji pokojowej NATO w Ukrainie. Propozycję prezesa PiS odrzuciło NATO, liderzy Zachodu oraz USA. – Musimy zatrzymać terror Putina – powiedział w rozmowie z "Super Expressem". Wicepremier wskazał, że chodzi o zakończenie inwazji, a nie eskalację konfliktu.
Jarosław Kaczyński o misji NATO w Ukrainie: Musimy zatrzymać terror Putina Fot Handout / AFP / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Jarosław Kaczyński nie odpuszcza ws. misji NATO w Ukrainie

– Wszystkie słowa o heroizmie narodu ukraińskiego i wyrazy współczucia dla ofiar tej wojny muszą nieść za sobą czyny – podkreślił w rozmowie z "Super Expressem" Jarosław Kaczyński.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnił, że misja NATO ma przyczynić się do zakończenia wojny w Ukrainie, a nie eskalacji agresji. – Ta wojna to wynik działań okrutnego tyrana, który atakuje bezbronnych cywili, bombarduje miasta i szpitale na Ukrainie – ocenił.

Czytaj także: Co naprawdę chciał osiągnąć Kaczyński? Eksperci tłumaczą, o co chodzi z misją NATO

– W jej wyniku świat stracił poczucie bezpieczeństwa, a niewinni ludzie giną i tracą dorobek całego życia. Musimy jak najszybciej zatrzymać tragedię, która dzieje się na Wschodzie – dodał.

Według Jarosława Kaczyńskiego społeczność międzynarodowa nie potrzebuje zgody Rosji na rozdzielenie stron konfliktu. Wystarczyć ma jedynie zgoda ze strona Wołodymyra Zełenskiego. – W świetle prawa międzynarodowego w żadnym wypadku nie będzie to casus belli dla Rosji – ocenił.

W praktyce jednak Władimir Putin może odebrać ewentualną interwencję w Ukrainie jako akt agresji. Co za tym idzie? Może dojść do prowokacji lub wymiany ognia.

Czytaj także: Kempa i Czarnek prowadzą konkurs o ludobójstwie na Wołyniu. "Nie ma to jak wyczucie czasu"

W rozmowie z naTemat do inicjatywy Jarosława Kaczyńskiego sceptycznie odniósł się gen. Waldemar Skrzypczak oraz były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie Rober Pszczel.

– Nie chcę krytykować Jarosława Kaczyńskiego. Nie mam pojęcia, co miał na myśli, ale jeśli wyślemy wojska NATO, czyli również nasze wojska, to zdecydujemy się na wojnę z Rosją – skomentował gen. Skrzypczak.

Czytaj także: Szef NATO mocno o tym, ile Niemcy robią dla bezpieczeństwa w Europie. Wyliczył konkrety

– Biorąc pod uwagę warunki w Ukrainie – Rosję, która nie respektuje konwencji – należałoby mówić raczej o operacji wymuszania pokoju – zaznaczył Pszczel.

Jak pisaliśmy w naTemat, w ostatnim wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" Mateusz Morawiecki także próbował wywrzeć presję na liderach USA i Zachodu. Apel polskiego premiera również przeszedł bez echa.

Czytaj także: Kaczyński chce misji NATO w Ukrainie. Schreiber porównała pomysł prezesa PiS do swojego

– Wzywam kanclerza Scholza, premiera Johnsona, prezydenta Bidena, prezydenta Macrona i wszystkich szefów rządów państw UE, by również udali się do Kijowa – powiedział.

Dowiedz się więcej o działaniach Polski ws. Ukrainy: