"Szukają pretekstu". NATO przygotuje Ukrainę na wypadek użycia broni chemicznej

Alan Wysocki
24 marca 2022, 14:49 • 1 minuta czytania
Zakończył się nadzwyczajny Szczyt NATO w Brukseli. W spotkaniu udział wziął Joe Biden. Jens Stolnteberg zapowiedział radykalne wzmocnienie wschodniej flanki. Liderzy Zachodu zwrócili się z apelem do Chin i Białorusi. Siły Sojuszu będą stacjonować od Morza Bałtyckiego aż po Morze Czarne.
Szczyt NATO w Brukseli. Jens Stoltenberg o wsparciu dla Ukrainy Fot. Associated Press / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Szef NATO Jens Stoltenberg chce przygotować Ukrainę na wypadek użycia broni chemicznej

W szczycie NATO zdalnie udział wziął Wołodymyr Zełeński. – Podziękował za wsparcie NATO, które zapewniamy. Podkreślił potrzebę jeszcze większej pomocy – zrelacjonował Jens Stoltenberg. Uzgodniono, że Ukraina będzie otrzymywać kolejne wsparcie militarne, humanitarne i finansowe.

Czytaj także: Zełenski stawia jasno sytuację przed szczytem NATO. "Pokaże, kto jest przyjacielem"

– Będziemy nakładać bezprecedensowe koszty na Rosję i wzmocnimy nasze systemy odstraszania oraz obronności – dodał. Zadecydowano o rozmieszczeniu kolejnych czterech grup bojowych w Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji.

– W Polsce i republikach bałtyckich już funkcjonują kolejne cztery międzynarodowe grupy bojowe od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego. W całej Europie wysiłki NATO wspiera 100 tysięcy żołnierzy USA. Także Kanada zwiększa swoje zaangażowanie. We wschodniej części sojuszu mamy 40 tysięcy żołnierzy bezpośrednio pod rozkazami NATO – wyliczył.

Czytaj także: Stoltenberg stanowczo o wejściu Ukrainy do NATO. "Nie jest częścią planu"

Sekretarz generalny NATO poinformował o "zresetowaniu" stanowiska Sojuszu w sprawie odstraszania Władimira Putina. – Mamy również pięć grup bojowych lotniskowców od dalekiej północy do Morza Śródziemnego. Na wschodniej flance będziemy mieli więcej sił w wyższej gotowości. Będzie więcej sprzętu i zasobu, myśliwców, a także wzmocnimy zintegrowaną obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową – ogłosił.

– Na morzu będziemy mieli grupy uderzeniowe lotniskowców, łodzi podwodnych oraz okrętów bojowych w stałej obecności – dodał. NATO rozszerzy system manewrów koncentrując się na kolektywnej obronie i interoperacyjności.

"Chcemy, żeby Ukraina mogła bronić się przeciw zagrożeniom biologicznym"

Sojusznicy przekazują Ukrainie zestawy przeciwpancerne, przeciwlotnicze oraz drony. Przekazywana jest pomoc finansowa i humanitarna. NATO podjęło decyzję o przygotowaniu Ukrainy na wypadek zagrożenia chemicznego.

Czytaj także: "Zamknąć niebo", ale co to znaczy? Tu nie działa zasada wlatujesz – giniesz

– Chcemy, żeby Ukraina mogła bronić się przeciw zagrożeniom: biologicznym, chemicznym, radiologicznym oraz jądrowym. To składa się na systemy wykrywania, ochrony oraz szkolenia z zakresu odkażania oraz zarządzania kryzysowego – zapowiedział.

– Rosja stara się stworzyć pretekst, próbując oskarżyć USA i Ukrainę o wykorzystanie broni biologicznej – ostrzegł sekretarz generalny. – Jakiekolwiek użycie broni chemicznej zmieni naturę konfliktu. Będzie to otwarte pogwałcenie prawa międzynarodowego, które będzie miało daleko idące konsekwencje. To może mieć wpływ na państwa NATO – dodał.

Czytaj także: Wyjaśniamy, czym jest misja NATO, której chce Kaczyński. To więcej niż wysłanie dyplomatów

Stoltenberg zwrócił się do Chin. – Pekin powinien wykorzystać swój wpływ na Rosję, żeby promować pokojowe rozwiązanie. Białoruś powinna przestać działać jako współuczestnik inwazji – zaapelował.

Sekretarz generalny NATO zaprzeczył, by miało dojść do porozumienia w sprawie misji pokojowej w Ukrainie. – Nie będziemy rozmieszczać żołnierzy w terenie Ukrainy, bo musielibyśmy być gotowi w pełnoskalowy konflikt z żołnierzami Rosji –