Szefowa MSZ Wielkiej Brytanii przyznała, że Polska miała rację ws. intencji Putina

Michał Koprowski
06 kwietnia 2022, 11:08 • 1 minuta czytania
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii przyznała we wtorek podczas konferencji prasowej w Warszawie, że Polska miała słuszność, oceniając intencje Władimira Putina. – Polska zawsze jasno widziała kwestię Rosji i intencje Putina. Mieliście racje – powiedziała Liz Truss.
Liz Truss: "Polska zawsze jasno widziała kwestie Rosji i intencje Putina" Fot. Piotr Molecki / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Wezwę partnerów NATO i G7 do poszerzenia sankcji"

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii w trakcie konferencji prasowej po spotkaniu z polskim szefem MSZ Zbigniewem Rauem, podziękowała Polsce za wsparcie udzielone uchodźcom z Ukrainy.

Liz Truss przyznała, że Polska miała słuszność, gdy oceniała intencje prezydenta Rosji. – Polska zawsze jasno widziała kwestię Rosji i intencje Putina. Mieliście rację – powiedziała brytyjska minister. Dodała także, że sankcje, które aktualnie są nakładane na Rosję "cofną gospodarkę tego kraju do czasów sowieckich".

Zobacz też: "Tu jest gorzej niż w Buczy". Polak z Ukrainy dla naTemat o tym, co stało się w Borodziance

– Ale musimy zrobić jeszcze więcej. W czwartek wezwę partnerów NATO i G7 do poszerzenia sankcji o zabronienie rosyjskim statkom wpływania do europejskich portów, dalsze odcinanie Rosji od europejskiego systemu bankowego, zamrożenie aktywów takich jak złoto i zahamowanie importu paliw rosyjskich – zadeklarowała.

Szefowa brytyjskiego MSZ zaznaczyła, że Rosjanie dopuszczający się bestialskich czynów w ukraińskim mieście Bucza, muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Podkreśliła także, że należy wzmocnić wschodnią flankę Traktatu Północnoatlantyckiego.

Przeczytaj także: Mocne słowa Zełenskiego przed ONZ. "Rosja zmieniła swoje weto w Radzie w prawo do zabijania"

– Kierujemy więcej sił zbrojnych brytyjskich do Polski i wzdłuż wschodniej flanki NATO, ponieważ musimy wzmocnić wschodnią flankę. O tym będziemy rozmawiać podczas posiedzenia ministrów spraw zagranicznych w dalszej części tego tygodnia – powiedziała Liz Truss.

Członkostwo dla Ukrainy w NATO

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg został zapytany we wtorek przez dziennikarzy m.in. o członkostwo Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim oraz twierdzenie Rosjan, że odnalezione w Buczy ciała są "prowokacją".

Może Cię zainteresować: "Bądź gotowy". RCB informuje, jak przygotować się "na czas kryzysu i wojny" w Polsce

W kwestii członkostwa Jens Stoltenberg objaśnił, że taką decyzję podejmuje 30 sojuszników. Przypomniał również, że od 2008 roku Ukraina otrzymuje wsparcie, natomiast w kwestii samego członkostwa nie doszło do porozumienia. Szef NATO zadeklarował kontynuację udzielania pomocy Ukrainie, ale "sojusznicy uzgodnili, że nie będą wysyłać wojska NATO na Ukrainę".

– Widzieliśmy potworności w Buczy i innych miejscach w Ukrainie. Te zbrodnie zostały dokonane w okresie, kiedy Rosja kontrolowała ten teren, więc Rosja za to odpowiada – podkreślił Stoltenberg w odpowiedzi na pytanie dotyczące rosyjskiej masakry w okolicach Kijowa.

Czytaj także: https://natemat.pl/405055,szef-nato-sojusz-nie-wysle-wojska-ani-samolotow-do-ukrainy