Była żona Durczoka wspomniała go w Wielkanoc. Pokazała zdjęcia ze ślubu
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Marianna Dufek i Kamil Durczok byli małżeństwem przez ponad dwie dekady. Para doczekała się syna. Rozwiedli się w 2017 roku.
- Dziennikarz zmarł 16 listopada 2021 w Katowicach w wyniku zaostrzeni przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia. Miał 53 lata
- W tegoroczną Wielkanoc była żona Durczoka zamieściła post, w którym pokazała pamiątki, budzące w niej różne emocje. Wyciągnęła także ślubne fotografie.
Marianna Dufek o pamiątkach związanych z Kamilem Durczokiem. Wyciągnęła ślubne zdjęcia
Na wstępie warto wspomnieć, że pod koniec marca ukazało się wiosenne wydanie "Fashion Magazine", w którym można przeczytać wywiad z Marianną Dufek. Była żona Kamila Durczoka opowiedziała o blaskach i cieniach życia u boku znanego dziennikarza. Mówiła m.in. o "genie autodestrukcji" byłej miłości oraz o tym, ile zarabiał, szefując w "Faktach".
Teraz przy okazji tegorocznych świąt Wielkiej Nocy Marianna Dufek ponowanie wróciła pamięcią do wieloletniego małżeństwa z Kamilem Durczokiem. W niedzielne popołudnie (17 kwietnia) na jej facebookowym profilu zagościł bowiem nowy post, któremu towarzyszą zdjęcia ze ślubu. Pobrali się w 1995 roku.
Na dwóch fotografiach widać uśmiechniętą Dufek w sukni ślubnej z welonem i bukietem róż. Nie zabrakło też ujęcia, na którym widać jak przyszli małżonkowie zmierzają w kierunku dzrwi kościoła, gdzie powiedzieli sakramentalne "tak".
Była żona Kamila Durczoka przy okazji wyciągnięcia tych fotografii pokusiła się o pewną refleksję, którą podzieliła się we wpisie. Przyznała, że są pamiątki, które przywołują wiele rozmaitych wspomnień, również tych niełatwych. Kobieta przyznała jednak, że upływające lata zmieniły jej stosunek do pewnych spraw z przeszłości.
Zaznaczyła, że wcześniej niektóre przedmioty spotkał różny los. Jedne zostały wrzucone, a inne oddane. "Każdy z nas ma 'trudne pamiątki'. Stosunek do nich okazuje się czasowo zmienny. Te z pierwszego rzutu sprzątania wylądowały na śmietniku" – podkreśliła.
Dufek przywołała też historię Srebrnego Jabłka, którą otrzymali z dziennikarzem wspólnie. Czytelnicy magazynu "Pani" przyznawali ową stauetkę parom. "Te z drugiego rzutu spotkał pożyteczniejszy los. Część poszła w drugi obieg lub została przetopiona. Tak stało się ze "Srebrnym Jabłkiem" miesięcznika "Pani" (wybacz Redakcjo)" – dodała.
Dufek wyznała, że za fundusze, które miała z przetopienia nagrody, zakupiła trunki, które później wypiła w towarzystwie bliskich znajomych. Nawiązała też do wspomnianej wyżej nagrody.
"Za pozyskane w ten sposób środki zakupione zostało wino białe, które wypite zostało z przyjaciółmi. To zresztą nie zaskoczenie, bo na 'salonach warszawskich' krążyła legenda, że ta nagroda to klątwa" – oznajmiła. Na koniec była żona dziennikarza przyznała, że ostatecznie cieszy się, "że nie wszystko zniknęło z domu". "Bo to po prostu 'ładne zdjęcia są'" – podsumowała, mówiąc o ślubnych fotografiach.