Wiceszef MSZ o potencjalnym ataku na Mołdawię: "Groźby Rosji trzeba traktować poważnie"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Brytyjski dziennik "The Times" powołując się na źródła w ukraińskiej armii przekazał, że Rosja planuje otworzyć front przeciwko Ukrainie z terytorium Mołdawii
- Do tych doniesień odniósł się w poniedziałek podczas konferencji prasowej wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński
- Wiceminister Jabłoński przyznał, że kremlowska propaganda od dłuższego czasu przedstawia Mołdawię, jako potencjalny cel
"Groźby Rosji trzeba traktować poważnie"
W poniedziałek podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych wiceminister Paweł Jabłoński został zapytany, czy doniesienia mediów o potencjalnym ataku Rosji na Mołdawię zostały potwierdzone.
Przeczytaj także: Rosja zmieni plany w Dzień Zwycięstwa? Propagandysta Kremla: I tak rozjedziemy Ukrainę
Wiceszef MSZ przyznał, że kremlowska propaganda od dłuższego czasu przedstawia Mołdawię jako potencjalny cel. – W propagandzie rosyjskiej także otwarcie można dostrzec tego typu sygnały, przedstawiające Mołdawię, jako państwo, które miałoby być przez Rosję zaatakowane pod pretekstem rzekomego wsparcia dla mniejszości rosyjskiej – powiedział.
Jabłoński podkreślił, że "chodzi tutaj o wzmocnienie tendencji separatystycznych w Naddniestrzu". Przekazał również, że aktualnie z rosyjskiej strony usłyszeć można wiele gróźb i "będziemy słyszeli tych gróźb ze strony Rosji w kolejnych dniach jeszcze więcej".
Wiceminister odniósł się również do słów rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, który zasugerował, że Zachód powinien w jakiś sposób wpłynąć na państwa świadczące pomoc Ukrainie, aby tego nie robiły.
Zobacz też: Okropne słowa Ławrowa we włoskiej telewizji. Porównał Zełenskiego do Hitlera i zaatakował Żydów
– Dokładnie temu ma służyć polityka wypowiadania gróźb, wypowiadania obawy, strachu, przerażenia, polityka zniechęcania państw Zachodu do wspierania Ukrainy – wskazał Paweł Jabłoński oraz podkreślił, że "my się przed taką polityką nie uginamy".
Wiceszef MSZ stwierdził, że Rosja chciałaby zaatakować kolejne kraje, gdyby tylko miała ku temu możliwości i "doskonale zdajemy sobie z tego sprawę". – Taka jest dziś natura tego bandyckiego reżimu, który rządzi w Moskwie – zaznaczył. – Dzięki heroizmowi Ukraińców, dzięki heroizmowi ukraińskiej armii, dzięki wsparciu, które Ukraina otrzymuje od Polski i od innych państw, które ją wspierają, jest ona w stanie bronić się na tyle skutecznie, że Rosja dziś nie ma możliwości pokonania, co niektórzy przepowiadali, jako zadanie do zrealizowania w ciągu kilku dni – oznajmił Paweł Jabłoński.
Może Cię zainteresować: Popisowa akcja tureckich dronów. Ogromny sukces Ukraińców w pobliżu Wyspy Węży
– Zatem tego rodzaju groźby, które ze strony rosyjskiej są wypowiadane, trzeba oczywiście traktować poważnie, bo Rosja jest zdolna do wszystkiego, ale trzeba też wiedzieć, że jej możliwości są mocno ograniczone – wskazał wiceszef MSZ.
Czytaj także: https://natemat.pl/410470,brytyjskie-media-rosja-planuje-atak-na-moldawie-decyzja-juz-zapadla