Rosyjska baza w Chersoniu stanęła w ogniu. Świadkowie mówią o krzykach Rosjan pod gruzami

Diana Wawrzusiszyn
10 lipca 2022, 16:25 • 1 minuta czytania
Doradca szefa chersońskiej regionalnej administracji wojskowej Serhij Chłań przekazał, że ukraińskie wojsko uderzyło w jednostkę wojskową okupantów w Chersoniu. Świadkowie zdarzenia mówią o krzykach rosyjskich żołnierzy pod gruzami.
Wojna w Ukrainie (zdjęcie poglądowe). Fot. Gilles Bader / Le Pictorium/Le Pictorium/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Ostrzał rosyjskiej bazy wojskowej

Doradca szefa chersońskiej regionalnej administracji wojskowej Serhij Chłań przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że ukraińskie jednostki ostrzelały rosyjską bazę wojskową.

"W Chersoniu uderzono w jednostkę wojskową okupantów na ulicy Pestela. Paliła się od porannych trafień o 5 rano, a następnie ponownie, gdy została trafiona o 10" – napisał na Facebooku. Chłań dodał, że naoczni świadkowie słyszeli krzyki Rosjan pod gruzami. Zaznaczył też, że nie można się dowiedzieć, w jakim stanie są Rosjanie, bo przy próbach zbliżenia się do obiektu, padają strzały ostrzegawcze w powietrze.

O wybuchach w Chersoniu pisze też lokalny portal Most. "Ukraińskie rakiety trafiły jakoby w jednostkę wojskową przy ulicy Pestela. Na fotografiach opublikowanych przez świadków widać dym unoszący się właśnie z tego rejonu" — podał portal. Wraz z informacją opublikowano zdjęcia, na których widać z daleka potężny słup dymu nad miastem.

"Przygotowanie do kontrofensywy"

Do tej pory strona ukraińska nie potwierdziła ataku na rosyjską bazę. Z kolei agencja UNIAN odnotowała, że "rosyjscy propagandyści potwierdzają fakt "przybycia" rakiet do ich bazy wojskowej w Chersoniu". Serhij Chlań we wpisach na Facebooku ocenił, że "osłabienie formacji okupantów może być elementem przygotowania ukraińskich obrońców do kontrofensywy".

Czytaj także: Brytyjski wywiad: Rosja przygotowuje ofensywę. Ściąga przestarzały sprzęt

Już wcześniej mieszkańcy obwodu chersońskiego zostali wezwani do pilnej ewakuacji. Jurij Sobolewski, pierwszy wiceprzewodniczący Rady Obwodowej Chersonia, przekazał w komunikacie: "Ci, którzy nie mają możliwości wyjazdu, powinni przygotować schronienie i zapas niezbędnych produktów i rzeczy".

Z podobną prośbą zwrócił się dzień wcześniej burmistrz okupowanego miasta Oleszki w obwodzie chersońskim.

– Drodzy mieszkańcy społeczności Oleszki i regionu chersońskiego, jeśli mieszkacie w pobliżu lokalizacji obiektów, w których mieszkają żołnierze wroga Federacji Rosyjskiej lub gdzie znajdują się systemy obrony powietrznej wroga, magazyny z amunicją, znajduje się nagromadzenie sprzętu wroga, zdecydowanie polecam stamtąd wyjechać – apelował.

Czytaj także: https://natemat.pl/424426,kontrowersyjna-decyzja-onz-ws-odpowiedzialnosci-rosji

Dowiedz się więcej o wojnie w Ukrainie: