Terlecki podsyca plotki o nowej partii w Sejmie. Zdradził, kiedy miałaby powstać
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Na antenie Trójki Ryszard Terlecki zaczął podsycać plotki o nadchodzącym założeniu nowej, alternatywnej partii opozycyjnej
- – To nas w tej chwili bardzo interesuje, bo to jest zapowiadane na wrzesień – powiedział wicemarszałek Sejmu
- Jeszcze w maju pisał, że "opozycyjną furmankę ma powozić Rafał Trzaskowski"
Ryszard Terlecki zapowiada nową partię w Sejmie. Start już we wrześniu
– W kuluarach krążą plotki o nowej partii po stronie opozycji. To nas w tej chwili bardzo interesuje, bo to jest zapowiadane na wrzesień – powiedział na antenie "Trójki" Ryszard Terlecki.
Czytaj także: Dziwne zachowanie Terleckiego w Sejmie. "Wypasiony marszałek buja się przaśnie" [WIDEO]
Jak dodał, poznał część szczegółów dotyczących domniemanych planów powołania nowego ugrupowania. – Może nie będę ich w tej chwili jeszcze zdradzać – stwierdził.
Według polityka Prawa i Sprawiedliwości miałaby być to partia złożona między innymi z parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej. – Mówi się też o posłach nie tylko Platformy, więc ciekawe – stwierdził.
Czytaj także: Odlot Szydło w Polskim Radiu. Znalazła winnego, który zakłóca jej spotkania z wyborcami
Polityk wyjaśnił jednak, że nie wie, jak duże ugrupowanie może ukonstytuować się po wakacjach. Parlamentarzysta równolegle zapewnił, że powołanie nowego bytu nie zagraża Zjednoczonej Prawicy. Terlecki wyjaśnił, że Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się zbudować stabilną większość w Sejmie.
Terlecki znów podsyca pogłoski o nowej partii na opozycji
Czy we wrześniu faktycznie odnotujemy powstanie kolejnej partii na opozycji? Trudno powiedzieć. Terlecki mógł celowo przekazać taką informację wyborcom, by wywołać zmęczenie kolejnym rozproszeniem sił opozycyjnych.
Czytaj także: "Taką ma pani ksywę!". Wcisło tak wypunktowała Pawłowską w TVP, że interweniowała prowadząca
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze w ostatnich dniach maja wicemarszałek Sejmu podsycał pogłoski o domniemanym konflikcie między Donaldem Tuskiem a Rafałem Trzaskowskim. Jak przekonywał, niektórzy politycy chcą powołania nowej partii.
Wówczas przekonywał, że "opozycyjną furmankę ma powozić" właśnie prezydent stolicy. "Tak było w minionych latach z partiami Palikota, Petru, czy Biedronia. Rozmaici jej posłowie snują plany przełomu politycznego zaraz po tegorocznych wakacjach" – napisał w felietonie dla "Dziennika Polskiego".
Czytaj także: "Gromada nieudaczników". Terlecki wskazał, ile wyniosłaby inflacja, gdyby rządził Tusk
"W samej Platformie coraz liczniejsi posłowie domagają się przerwania jego występów, obawiając się ponownego spadku notowań największej opozycyjnej partii" – dodał. Na ten moment nic jednak nie wskazuje na obecność tak silnego konfliktu wewnątrz Platformy, by miał doprowadzić aż do rozłamu w partii.
Czytaj także: https://natemat.pl/424222,wywiad-z-robertem-biedroniem