"Nie mam mózgu intelektualisty". Kuchciński wrócił przed kamery i od razu zabłysnął
- Prawo i Sprawiedliwość w ostatni piątek debatowało nad wyborem nowego premiera po ewentualnym zwycięstwie w kolejnych wyborach – donosi Onet
- O kulisy spotkania dziennikarze zapytali Marka Kuchcińskiego. Polityk początkowo stwierdził, że nie wie, o co chodzi
- – Nie mam mózgu intelektualisty – skwitował w rozmowie z prasą. Jego wypowiedź właśnie staje się hitem sieci
Marek Kuchciński zaskakująco o samym sobie: nie mam mózgu intelektualisty
Odkąd wyszła na jaw afera dotycząca prywatnych lotów Kuchcińskiego, finansowanych z kieszeni podatnika, były marszałek Sejmu zapadł się pod ziemię. Jego funkcję przejęła, urzędująca do dziś Elżbieta Witek.
Marek Kuchciński, choć nie pojawia się przed kamerami, wciąż jest bardzo wysoko postawionym politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Stąd też jego obecność na kolejnym, ściśle tajnym spotkaniu wierchuszki ugrupowania.
Według nieoficjalnych ustaleń Onetu w ostatni piątek Jarosław Kaczyński miał wyrazić rozczarowanie Mateuszem Morawieckim. Po wyborach, jeśli wygra je obóz rządzący, na urząd ma zostać wybrany inny kandydat.
To właśnie zakulisowe rozmowy sprawiły, że Kuchciński wrócił przed kamery i... od razu zabłysnął oceną swojego poziomu inteligencji. Początkowo, pytany o tajne negocjacje, przekonywał, że nie wie, o co chodzi. Gdy dziennikarze przypomnieli mu, że brał udział w rozmowach, zaliczył wpadkę.
– Nie przypominam sobie tego. Ja jestem skromnym człowiekiem, nie mam mózgu intelektualisty – uciął, po czym dodał: – Proszę państwa, wszystko jest dobrze, nasza polityka idzie w dobrym kierunku, wzmacniamy szeregi.
– Bardzo dobre spotkanie, oglądałem je z lotu ptaka. Tu nie ma znaczenia, czy premier ma być na wszystkich spotkaniach. Proszę mi wskazać jakiś rząd, który czasem nie błądzi – skomentował.
Słowa byłego marszałka Sejmu odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych. Na dość ostry komentarz zdecydowała się redakcja "Szkła kontaktowego". "Marek Kuchciński szczerze o sobie: ja jestem skromnym człowiekiem, nie mam mózgu intelektualisty..." – zacytowali.
Polityk prawicy nie poprzestał jednak na krótkiej autodiagnozie. Chwilę później w ostrych słowach skrytykował Niemcy i Unię Europejską między innymi w związku z dalszym blokowaniem wypłat środków z Krajowego Planu Odbudowy.
– Nie może być tak, że Niemcy chcą rządzić Unią, bo kanclerz Niemiec powiedział, że takie mają ambitne plany – stwierdził. Kuchciński zapewniał, że wszelkie dyskusje wewnątrz Zjednoczonej Prawicy są prowadzone, by "skutecznie egzekwować nasze prawa i to, co nam się należy ze strony Unii Europejskiej". – Widzę szansę i widzę konieczność. Unia, jeśli chce zachować twarz i stanowić jedność, to musi traktować wszystkie państwa równorzędnie – zarzucił.