Nie żyje kolejna ważna figura związana z Łukoilem. Wiceprezes koncernu wypadł z okna
- 67-letni Rawił Maganow wypadł ze szpitalnego okna w czwartek nad ranem
- Od 2020 r. był przewodniczącym rady dyrektorów giganta naftowego
- Wiceprezes był zaufanym człowiekiem Putina, został nawet uhonorowany Orderem Aleksandra Newskiego
- W maju z kolei znaleziono ciało byłego szefa Łukoilu, Aleksandra Subbotina
Wiceprezes Łukoilu zmarł w czwartek rano. Śmierć nastąpiła wskutek upadku ze szpitalnego okna. 67-letni Rawił Maganow w latach 80. pracował w Langepasneftegazie, koncernie, który później został przejęty przez Łukoil. Od 2020 r. był przewodniczącym rady dyrektorów giganta naftowego.
Maganow był również zaufanym człowiekiem Putina. W 2019 r. został uhonorowany Orderem Aleksandra Newskiego przyznawanym za zasługi i wybitny wkład społeczny.
Informację potwierdzono też na stronie internetowej Łukoila. "Z wielkim żalem informujemy, że Rawił Maganow, przewodniczący rady dyrektorów Łukoilu, odszedł po przebyciu ciężkiej choroby. Rawił Maganow w nieoceniony sposób przyłożył się do rozwoju nie tylko firmy, ale też całego sektora naftowego w Rosji" - napisano w oświadczeniu.
Nie żyje kolejny rosyjski oligarcha. Były szef Łukoila miał leczyć się u szamana
Śmierć wiceprezesa Łukoilu może budzić podejrzenia, gdyż to kolejny taki przypadek w ciągu kilku miesięcy. W maju opisywaliśmy, że w posiadłości pod Moskwą znaleziono ciało Aleksandra Subbotina – miliardera, byłego szefa Łukoilu.
Co ciekawe, praktykował on szamanizm. Oligarcha miał regularnie korzystać z ich usług i leczyć w ten sposób... kaca. Kuracja polegała na nacinaniu skóry i wstrzykiwaniu w rany jadu ropuchy. To wywoływało wymioty u "pacjenta" i podobno sprawiało, że ten miał czuć się lepiej.
Czytaj też: W cieniu władzy Putina dorobili się miliardów. Oto lista 10 najbogatszych oligarchów z Rosji
Ale to nie wszystko, bo cały pakiet "leczniczy" miał zawierać także na przyzywaniu duchów, składaniu w ofierze zwierząt i kąpiele w krwi koguta. Niestety podczas ostatniej kuracji coś miało pójść nie tak. Były szef Łukoilu miał narzekać na ból serca, ale szaman postanowił to zignorować i uśpić miliardera.
Rosyjska policja prowadzi dochodzenie i wyjaśnia okoliczności śmierci Subbotina.
Śmierć kolejnego rosyjskiego oligarchy
Informowaliśmy też wiosną, że zginął oligarcha Siergiej Protosenja. 19 kwietnia jego syn wykonał telefon do hiszpańskiej policji, aby poinformować, że od kilku godzin nie może dodzwonić się do swojej matki. Funkcjonariusze pojawili się w willi w Lloret de Mar, gdzie dokonali makabrycznego odkrycia.
Znalezione zostały ciała jego rodziców oraz siostry. Przypuszczenia policji mówią o scenariuszu, w którym Siergiej Protosenja zabił dwie kobiety oraz popełnił samobójstwo w ogrodzie, ale nadal występuje zbyt wiele wątpliwości.
Dzień wcześniej policja znalazła ciała rosyjskiego multimilionera Władysława Awajewa, jego żony oraz córki. Rosyjska agencja informacyjna podała, że multimilioner trzymał w dłoni broń. Najpierw miał zabić żonę i córkę, a następnie siebie.
Przeczytaj także: Nie żyje Borys Bieriezowski. Rosyjski oligarcha popełnił samobójstwo?
Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę menedżer w Gazpromie Leonid Schulman miał targnąć się na własne życie. Podobnie miał postąpić Aleksander Tjuljakow, którego odnaleziono martwego 25 lutego. Kilka dni później ciało potentata gazowego i naftowego Michaiła Watforda odnaleziono w garażu posiadłości znajdującej się w Wielkiej Brytanii.