Reparacje wojenne od Rosji? Przewodniczący Dumy domaga się ukarania Dudy
- Po ogłoszeniu kwoty reparacji wojennych, które Polska chce uzyskać od Niemiec przyszedł czas na rozliczanie Rosji
- Andrzej Duda udzielił wywiadu, w którym wyjaśnił zasadność tego przedsięwzięcia
- Słowa polskiego prezydenta oburzyły rosyjskiego polityka Wiaczesława Wołodina, który uważa, że Duda powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej
Duda: "Reparacji powinniśmy domagać się też od Rosji"
W czwartek 15 września portal "Wprost" opublikował wywiad z Andrzejem Dudą. Prezydent stwierdził, że reparacji nie powinniśmy domagać się jedynie od Niemiec, ponieważ "Rosja później dołączyła do tej wojny".
– Niemcy rozpoczęły drugą wojnę światową i zaatakowały Polskę. Oczywiście Rosja później dołączyła do tej wojny, dlatego uważam, że reparacji powinniśmy domagać się też od Rosji – powiedział prezydent.
Duda został zapytany, czy wobec tego następnie będziemy domagać się reparacji także od Moskwy. – Sądzę, że powinniśmy to zrobić. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy tego nie dochodzić – stwierdził.
Wołodin: "Pociągnąć Andrzeja Dudę do odpowiedzialności karnej"
Słowa Andrzeja Dudy oburzyły Wiaczesława Wołodina, który postanowił zareagować, udostępniając wpis na swoim kanale Telegram. "Byłoby właściwe, gdyby organy nadzoru zbadały wypowiedzi Andrzeja Dudy i podjęły odpowiednie kroki, by pociągnąć go do odpowiedzialności karnej" – napisał przewodniczący rosyjskiej Dumy.
Polityk wskazał, że rosyjski Kodeks Karny "przewiduje karę za takie stwierdzenia", aby następnie podkreślić, że "wyzwolenie świata od nazizmu kosztowało życie 27 mln obywateli ZSRR".
Przeczytaj także: Rosjanie znów grożą USA. Chcą odebrać Amerykanom... jeden ze stanów
Wołodin stwierdził, że Andrzej Duda "rehabilituje faszyzm" i obraża pamięć o Rosjanach, którzy "oddali życie za wolność i niepodległość Polaków". Przewodniczący Dumy napisał ponadto, że "Polska istnieje dziś tylko dzięki Rosji".
"Polska istnieje dziś jako państwo tylko dzięki naszemu krajowi. Polaków, tak jak Rosjan, Ukraińców i Białorusinów eksterminowano w obozach koncentracyjnych, wykorzystywano do ciężkich prac" – czytamy.
Reparacje wojenne od Niemiec i Rosji
Przypomnijmy, że 14 września Sejm przyjął uchwałę ws. reparacji wojennych od Niemiec. "Za" głosowało aż 418 posłów, 4 było "przeciw", a 15 wstrzymało się od głosu. Prawo i Sprawiedliwość oczekiwało, że tematem reparacji wojennych zawalczy o elektorat i postawi w złym świetle opozycję, która z założenia miała wyrażać się o tym krytycznie.
Może Cię zainteresować: Takiego zagrania jeszcze nie było. Kto kogo ograł w Sejmie ws. reparacji wojennych?
Tak się jednak nie stało, ponieważ klub Koalicji Obywatelskiej złożył projekt ustawy, w którym domaga się wystąpienia o reparacje zarówno od Niemiec, jak i Rosji. "PiS wpadnie we własne sidła? Jak mówią nieoficjalnie politycy Platformy, chodzi o to, żeby PiS-owi wytrącić z ręki broń, która może zostać wykorzystana w kampanii" – analizował "Newsweek".